Korona Kielce – Arka Gdynia 04.04.2018 Który zespół lepiej wykorzysta historyczną szansę i zrobi pierwszy krok w kierunku meczu finałowego?

Droga na szczyt, nadzieje i ligowa rzeczywistość

Obie drużyny zrobią wszystko, aby awansować do finału i wystąpić na PGE Narodowym. Dla gospodarzy będzie to szansa na przedłużenie marzeń o pierwszym w historii trofeum, na które czekają oni od 1973 roku, czyli od momentu powstania klubu. Spotkanie to będzie miało również szczególnie znaczenie dla przyjezdnych, którzy są blisko drugiego z rzędu awansu do finału. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w ubiegłym roku to właśnie arkowcy sięgnęli po Puchar Polski, pokonując w najważniejszej potyczce Lecha Poznań (2:1 po dogrywce).

Złocisto-krwiści w drodze do dzisiejszego pojedynku pokonali Zagłębie Sosnowiec, Wisłę Kraków oraz Zagłębie Lubin. Minimalnie łatwiejsze zadanie czekało zawodników z Pomorza, którzy w pokonanym polu zostawili Śląsk Wrocław, Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz Chrobrego Głogów.

Ostatnia ligowa kolejka była wyjątkowo udana dla obu ekip. Korona Kielce pokonała Lechię Gdańsk 1:0 i zapewniła sobie miejsce w grupie mistrzowskiej, w co przed sezonem mało kto wierzył. Do prawdziwej niespodzianki doszło jednak w Gdyni, gdzie Arka po raz pierwszy od niemal 40 lat, pokonała Legię Warszawa na własnym boisku (1:0). Co równie ważne, legioniści w tym meczu byli zupełnie bezradni i nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze grających podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego. W czasie spotkania fani przyjezdnych domagali się nie tylko zwolnienia trenera Jozaka, ale i przywrócenia do pierwszego składu Michała Kucharczyka, który został przesunięty do rezerw. Dzięki temu zwycięstwu żółto-niebiescy nadal mają szanse na awans do grupy mistrzowskiej, ale nie zależą tylko od siebie. Aby tego dokonać muszą w zbliżającej się serii gier wygrać w derbach z Lechią i liczyć na porażkę Białej Gwiazdy lub Miedziowych.

Obaj trenerzy nie muszą martwić się sytuacją kadrową, która zapewnia im spory komfort przy wyborze składu. Do dyspozycji Gino Lettieriego są wszyscy piłkarze. Natomiast w przypadku gości jedyne absencje wynikają z kartek i to właśnie za nie wystąpić nie mogą Tadeusz Socha oraz Marcus da Silva.

Historia potyczek

Dotychczas w meczach ligowych obie drużyny mierzyły się ze sobą 14 razy. Lepszym bilansem pochwalić się mogą dzisiejsi gospodarze, którzy w tym czasie zanotowali osiem zwycięstw. Arkowcy z trzech punktów cieszyli się pięciokrotnie. Zaledwie w jednym spotkaniu padł remis. Ostatnie spotkanie tych ekip, który rozegrany został pod koniec ubiegłego roku na Kolporter Arenie, zakończył się wysokim zwycięstwem gości (3:0).

Warto w tym miejscu jeszcze wspomnieć spotkanie 1/8 finału z 2013 roku, kiedy to pierwszoligowa wówczas Arka rozbiła ekstraklasową Koronę aż 5:1.

Zakłady i kursy bukmacherskie na pierwszy półfinał Pucharu Polski Korona Kielce – Arka Gdynia

Operatorzy zakładów sportowych faworyta widzą w zespole Gino Lettieriego, co nie budzi większego zdziwienia. I tak bukmacher forBET na zwycięstwo gospodarzy oferuje kurs 1,85, a LVbet 1,88.

Jeśli podopieczni włoskiego szkoleniowca myślą o występie 2 maja w Warszawie, to dziś ten mecz muszą po prostu wygrać. Naszym zdaniem tak właśnie będzie i dlatego proponujemy zawrzeć taki zakład.

Drużyna1 – Drużyna2: Korona Kielce – Arka Gdynia
Dzień, data i godzina spotkania: środa, 04.04.2018, godz. 18:00
Nasz typ: 1 zwycięstwo Korona Kielce
Kursy bukmacherskie: forBET – 1,85, LVbet – 1,88