Real Madryt – Grêmio Porto Alegre 16.12.2017 . Czy Królewscy sięgną po piąte trofeum w tym roku?

Już w najbliższą sobotę o godzinie 18.00 Real Madryt zmierzy się w finale Klubowych Mistrzostw Świata z Grêmio Porto Alegre. Zapowiada się bardzo ciekawy mecz i to nie tylko ze względu na fakt starcia dwóch szkół futbolu – europejskiej oraz tej z Ameryki Południowej. 

Jak prezentują się obie drużyny?

Dotychczasowe wyniki Królewskich na pewno nie do końca zadowalają ich fanów. Po ostatnim przekonującym zwycięstwie na krajowym podwórku z Sevillą (5:0) wydawało się, że podopieczni Zinédine Zidane wrócili na odpowiednią drogę. Wątpliwości pojawiły się znów po półfinałowym meczu z Al-Jazirą, w której Real mimo ogromnej przewagi (36 strzałów, 14 światło bramki, 19 rzutów rożnych, 4 słupki) wygrał zaledwie 2:1.

Również tegoroczny zdobywca Copa Libertadores nie zachwycił w półfinałowym meczu z Pachucą. Grêmio wygrało spotkanie 1:0 i to dopiero po dogrywce. W regulaminowych czasie gry Brazylijczycy mimo niewielkiej przewagi, nie zdołali oddać nawet jednego celnego strzału na bramkę klubu z Meksyku. Dopiero pierwszy taki strzał w dogrywce autorstwa Evertona znalazł drogę do siatki. Mistrzowie Ameryki Południowej swój sezon ligowy zakończyli już dwa tygodnie temu, plasując się zaledwie na czwartym miejscu w tabeli (w ostatnich pięciu meczach wygrali tylko jeden mecz).

Kto sięgnie po upragnione trofeum?

Bukmacherzy upatrują faworyta w Królewskich i są wyjątkowo zgodni co do oceny spotkania. Zarówno Forbet, jak i STS za zwycięstwo tej drużyny oferują kurs 1,30.

Za Los Blancos przemawia choćby historia. Od 2000 roku Real występował w 11 finałach poza Hiszpanią, w których nigdy nie przegrał, zdobywając tym samym aż jedenaście pucharów.

Kolejnym aspektem, który może okazać się kluczowy w rozstrzygnięciu meczu, może okazać się głód bramek Karima Benzemy, który w końcu będzie chciał pokazać, że wcześniejszy brak skuteczności, to jedynie wypadek przy pracy. W tym sezonie Karim oddał aż 37 strzałów, a drogę do siatki znalazł jedynie pięciokrotnie. W samym meczu Al-Jazirą francuski napastnik zanotował trzy strzały w słupek, kolejne trzy prosto w bramkarza oraz dwa poza światło bramki.

Okiem eksperta: Jednak największym zagrożeniem dla drużyny z Brazylii może okazać się Cristiano Ronaldo, który w meczu Al-Jazirą został najlepszym strzelcem w historii tych Klubowych Mistrzostw Świata. Portugalczyk w spotkaniu z zespołem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich strzelił szóstą bramkę w tych rozgrywkach (Lionel Messi, Luis Suárez i César Delgado zapisali na swoim koncie po pięć trafień). Gwiaza Królewskich może być tym bardziej zmotywowana po ostatnich wypowiedziach Renato Portaluppiego (szkoleniowiec brazylijskiej drużyny), który stwierdził, że był znacznie lepszym piłkarzem od Portugalczyka.

Co więcej, zespół ze stolicy Hiszpanii może być szczególnie zmotywowany, ponieważ może zostać pierwszą drużyną po São Paulo z 1993 roku, która dwa razy z rzędu zdobędzie Puchar Klubowych Mistrzostw Świata (w zeszłym roku wygrana w finale z Kashima Antlers 4:2) oraz sięgnie po piąte trofeum w tym roku. Naszym zdaniem to wystarczy, aby pokonać zdobywcę Copa Libertadores.

Drużyna1 – Drużyna2: Real Madryt – Grêmio
Dzień, data i godzina spotkania: Sobota, 16.12.2017, g. 18.00
Nasz typ: 1  zwycięstwo Real Madryt
Kursy bukmacherskie: Forbet 1,30, STS 1,30