Barcelona – Sevilla 21.04.2018 Czy Andaluzyjczycy rzucą wyzwanie wielkiemu rywalowi?

Droga do finału i ligowe przeboje

Obie drużyny solidnie zapracowały, aby zagrać w upragnionym finale. Los Nervionenses odprawili po drodze m.in. Cádiz (w dwumeczu 4:1), Atlético Madryt (5:2) oraz Leganés (3:1). Łatwiejszego zadanie nie mieli również piłkarze z miasta Gaudiego, którzy w pokonanym polu zostawili np. Celtę Vigo (w dwumeczu 6:1), Espanyol (2:1) oraz Valencię (3:0).

W ostatniej kolejce hiszpańskiej ekstraklasy obie ekipy podzieliły się punktami ze swoimi rywalami. Sevilla zaledwie zremisowała swoje spotkanie z Deportivo La Coruña, które zajmuje 18. miejsce w tabeli. Dla piłkarzy Vincenzo Montelli było to już szóste z rzędu spotkanie bez zwycięstwa w tych rozgrywkach. Z kolei piłkarze z Dumy Katalonii stracili swoje punkty na północy Hiszpanii, gdzie zmierzyli się z Celtą Vigo (2:2). Warto w tym miejscu dodać, że Ernesto Valverde wystawił w tym meczu eksperymentalną jedenastkę, w której od początku zabrakło m.in. Leo Messiego, Luiza Suáreza oraz Gerarda Piqué i Andresa Iniesty. Co ciekawe, w pierwszym składzie nie znalazł się żaden wychowanek katalońskiego klubu. Ostatni raz taka sytuacje w zespole z Camp Nou miała miejsce aż 16 lat temu, kiedy trenerem drużyn był jeszcze Louis van Gaal. Remis ten finalnie nie okazał się dla Katalończyków aż tak zły, bowiem trzy punkty stracił wicelider, czyli zespół Diego Simeone, który poległ w San Sebastián (0:3). Aktualnie Barcelona pozostaje więc o trzy punkty od tytułu, który zapewnić może już sobie w przyszłym tygodniu na Riazor.

Królowa rozgrywek

Absolutnym rekordzistą Copa del Rey jest Barcelona, która po to trofeum sięgała aż 29 razy. Daleko za jej placami znajduje się Athletic Bilbao, który dotychczas  puchar z rąk króla odbierał 24 razy. Dumie Katalonii szczególnie dobrze w tych rozgrywkach wiedzie się od 2015 roku – w tym czasie triumfowała ona trzykrotnie.

Zabójcza Blaugrana

Jeśli popatrzeć na ostatnich 10 bezpośrednich spotkań między tymi drużynami, to bilans przemawia zdecydowanie na korzyść Barcelony, która górą była aż osiem razy. Jedynie raz lepsza okazała się Sevilla, a miało to miejsce jeszcze 2015 roku. Zdecydowanie lepiej prezentują się statystyki Andaluzyjczyków z bieżącej kampanii – przegrana 1:2 oraz remis 2:2.

Warto w tym miejscu jeszcze wspomnieć, że będzie to drugi w historii finał Copa del Rey, w którym zobaczymy wspomniane zespoły. Wcześniej do takiego pojedynku doszło w 2016 roku, kiedy to Katalończycy zwyciężyli 2:0 po bramkach Jordiego Alby i Neymara w dogrywce.

Zakłady i typy bukmacherskie na finał Pucharu Króla Barcelona – Sevilla

Organizatorzy zakładów wzajemnych nie mają wielkich złudzeń i zdecydowanego faworyta widzą w zespole prowadzonych przez Ernesto Valverde. Na takie rozstrzygnięcie bukmacher forBET ustalił kurs 1,40, a LVbet 1,42.

Okiem eksperta: Duma Katalonii nie zwykła przegrywać takich meczów, szczególnie że naprzeciw niej stanie drużyna, której defensywa praktycznie nie istnieje. Najlepiej świadczy o tym fakt, że w bieżącej kampanii ligi hiszpańskiej Andaluzyjczycy stracili aż 52 bramki (trzeci najgorszy wynik w lidze). Z kolei Barca pochwalić się może najlepszym atakiem w całej Primera División – aż 83 trafienia.

Naszym zdaniem z tego meczu zwycięsko wyjdzie Barcelona i to właśnie do niej trafi kolejne trofeum. Co więcej, spodziewamy się wielu bramek, dlatego proponujemy postawić również, że będzie ich więcej niż 2,5. Na taką ewentualność firma bukmacherska forBET ustaliła kurs 1,50, a LVbet 1,52.

Drużyna1 – Drużyna2: Barcelona – Sevilla
Dzień, data i godzina spotkania: sobota, 21.04.2018, godz. 21:30
Nasz typ: 1 zwycięstwo Barcelona / powyżej 2,5 bramki
Kursy bukmacherskie: forBET – 1,40, LVbet – 1,42 / forBET – 1,50, LVbet – 1,52
Wynik: 5:0
Typ: TRAFIONY / TRAFIONY