Bukmacherskie podsumowanie Ekstraklasy

Legia Warszawa zwycięzcą Ekstraklasy, czyli mistrz jest tylko jeden

Najlepszym zespołem bieżącej kampanii LOTTO Ekstraklasy okazała się Legia Warszawa, która w ostatnim meczu poradziła sobie z Lechem Poznań 2:0 (ostateczny wynik został zweryfikowany jako walkower na jej korzyść). Tym samym legioniści sięgnęli po 13. tego typu trofeum w historii. Dla warszawiaków droga do tytułu okazała się wyjątkowo trudna. Wystarczy jedynie wspomnieć, że klub z Łazienkowskiej dwa razy zmieniał trenera i doznał aż 11 porażek. 

Drugie miejsce przypadło Jagiellonii Białystok, która na finiszu rozgrywek pokonała Wisłę Płock 2:1. Obecny sezon na podium zakończył także Lech Poznań, który zawiódł przede wszystkim w rundzie finałowej. W tym miejscu należy jednak dodać, że Kolejorz po niedzielnych burdach, których dopuścili się jego kibice, może zostać ukarany odjęciem punktów, co skutkować może nawet wypadnięciem lechitów poza europejskie puchary.

Sukces drużyny z Łazienkowskiej nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem, a tym bardziej dla organizatorów zakładów sportowych, którzy od samego początku widzieli w Legii faworyta naszych rozgrywek. Tak było zarówno w przerwie zimowej, kiedy to m.in. LVbet (zarejestruj konto gracza na LVbet z kodem bonusowym ) na takie rozstrzygnięcie oferował kurs 1,90 (6,00 na Lech Poznań i 10,00 na Jagiellonię Białystok), jak i przed startem rundy finałowej – wówczas główny sponsor Wisły Kraków na zwycięstwo warszawiaków ustalił kurs 2,55 i to mimo faktu, że zajmowali oni wtedy trzecie miejsce w tabeli. Nie inaczej było także po 36. kolejce, a więc już na samym finiszu ekstraklasowego grania, kiedy to firma bukmacherska eToto na taką ewentualność ustaliła kurs na poziomie 1,15 (do 4,75 na Jagę).

Górnik Zabrze: wielkie chwile mistrza rundy jesiennej

W ostatni weekend poznaliśmy również ostatni zespół, który będzie reprezentował nas na europejskiej arenie. Do końca o to osiągnięcie walczyły trzy zespoły, a więc wspomniana Wisła Płock oraz Górnik Zabrze i Wisła Kraków, które stoczyły bezpośredni pojedynek. Na końcu najlepszy okazał się rewelacyjny beniaminek, który w LOTTO Ekstraklasie znalazł się dzięki niesamowitej serii na koniec rywalizacji w Nice I Lidze. W ostatnim meczu piłkarze Marcina Brosza pokonali Białą Gwiazdę, co przy porażce Nafciarzy, dało im czwarte miejsce, a tym samym powrót do europejskich pucharów po 23 latach przerwy.

Bukmacherzy nie pomylili się również w przypadku walki o czwarte miejsce w tabeli, które gwarantowało udział w europejskich pucharach. Rywalizację tę przed 37. kolejką naszej rodzimej ligi obstawiać można było m.in. u operatora zakładów wzajemnych STS. Oficjalny partner reprezentacji Polski największe szanse na to osiągnięcie dawał klubowi z Górnego Śląska, na który oferował kurs na poziomie 2,00. Za najmniej prawdopodobny scenariusz buk ten uznawał sukces Wisły Kraków (kurs 4,00), która rozgrywki zakończyła na szóstym miejscu w tabeli, czyli za plecami Górnika Zabrze i Wisły Płock.

Grupa spadkowa Ekstraklasy: przeklęty stadion w Niecieczy

Z ekstraklasowym bytem żegnają się dwie drużyny, które na co dzień swoje mecze rozgrywały w Niecieczy. Przed tygodniem na powrót do I ligi zapracowała sobie Sandecja Nowy Sącz, która korzystała z gościnności Bruk-Betu, czyli prawowitego gospodarza stadionu. Przed ostatnią serią gier Słoniom do utrzymania brakowało zaledwie jednego punktu, który miały wywalczyć w spotkaniu z Piastem Gliwice. Presja zdecydowanie lepiej podziałała na Piastunki, które wspomniany pojedynek wygrały aż 4:0. Tym samym po trzech sezonach szeregi LOTTO Ekstraklasy opuścił zespół prowadzony przez Jacka Zielińskiego.

Także i w tym wypadku prawdziwe okazały się prognozy operatorów zakładów wzajemnych. I tak np. forBET po zakończeniu rundy jesiennej jako pewniaka do spadku uznawał zespół z Nowego Sącza (kurs 1,05). Jeśli chcesz typować wyniki wydarzeń sportowych własnie u tego bukmachera, załóż konto gracza w forBET z bonusowym kodem LegalSport, a zyskasz nawet 2120 zł bonusu na start.

Na kolejnym miejscu w tym zestawieniu znalazł się drugi spadkowicz, czyli Bruk-Bet Termalica. Wyjątek stanowi tutaj sytuacja przed 37. kolejką LOTTO Ekstraklasy, a dokładnie przed decydującym pojedynkiem w Gliwicach. Wówczas bukmacher STS większe szanse na degradacje dawał zespołowi prowadzonemu przez Waldemara Fornalika, do którego przypisał kurs 1,75. Finalnie doszło jednak do spadku Słoni – na taką ewentualność oficjalny partner reprezentacji Polski oferował kurs 2,05.

Typowanie Ekstraklasy

Polska piłka nożna pozostaje najchętniej obstawianym obszarem w zakładach bukmacherskich online. Mecze Ekstraklay można obstawiać u 25 bukmacherów z licencją Ministra Finansów. Rekomendujemy rejestrację u kilku najlepszych - do wyboru z zestawienia poniżej:

Najwyższe kursy na Ekstraklasę ma zwykle Fortuna i LVBET. Pozostali bukmacherzy nadrabiają rynkiem zdarzeń i promocjami piłkarskimi.

Gra bez podatku możliwa jest w Betfan, Milenium i Totolotek (Gram Grubo).