STS rusza na podbój Afryki
Legalny polski bukmacher STS chce oferować zakłady sportowe w Afryce.
Doniesienia gazety potwierdza prezes STS-u Mateusz Juroszek. – Afryka to ciekawy rynek – miliony ludzi i bogacące się społeczeństwo. Warto tam otwierać punkty bukmacherskie, choć jest problem z łącznością internetową i wiarygodnością banków – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Wygląda na to, że przed STS-em stoi poważne wyzwanie. Jakie jeszcze plany ma polski gigant bukmacherski?
Ekspansja zagraniczna STS
Afryka to jednak niejedyny cel akwizycyjny bukmachera. Potencjalne przejęcia w Polsce są mało możliwe (zgodę na nie musi wydać m.in. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów), więc firma rozgląda się po rynkach europejskich. Mateusz Juroszek przyznał, że atrakcyjnym celem inwestycyjnym jest m.in. Rumunia, Czechy oraz Włochy.
W Rumunii przyciągające są niskie stawki podatkowe, w Czechach – wielkość rynku (nawet dwukrotnie większy niż w Polsce), we Włoszech – wysokie średnie stawki zakładów (cztery-pięć razy wyższe w niż w naszym kraju). Do ewentualnych transakcji dojdzie jednak nie wcześniej niż w przyszłym roku.
STS – największy polski legalny bukmacher
STS to największy w Polsce legalny operator zakładów wzajemnych. Posiada licencję Ministerstwa Finansów na świadczenie usług zarówno drogą internetową, jak i w lokalach stacjonarnych (posiada ich około 420 i zatrudnia około 1300 pracowników). Szacuje się, że STS kontroluje około 48% wartego 3,3 mld zł rynku legalnych zakładów bukmacherskich w naszym kraju. Na początku br. prezes STS-u Mateusz Juroszek powiedział portalowi ISBnews, że w 2018 r. obroty firmy powinny przekroczyć 2 mld zł.