Wpływy z hazardu do budżetu państwa
Z każdym kolejnym rozliczeniem wpływy z podatków bukmacherskich rosną. Według najnowszej prognozy ten trend zostanie utrzymany.
Jak informował resort finansów przed wejściem w życie nowelizacji ustawy hazardowej, jednym z jej głównych założeń było uregulowanie rynku gier hazardowych w naszym kraju, a co za tym idzie – wzrost dochodów budżetowych z tytułu podatku od gier hazardowych.
Przed 1 kwietnia 2017 roku znaczna część rynku hazardowego pozostawała bowiem w rękach podmiotów zarejestrowanych w tzw. rajach podatkowych. Według szacunków resortu finansów, jeszcze niedawno w rękach niezarejestrowanych w Polsce bukmacherów pozostawało ponad 90% wartego około 5 mld zł rynku zakładów wzajemnych w naszym kraju. W ciągu zaledwie kilku miesięcy obowiązywania nowej ustawy hazardowej udział ten spadł do około 60%.
875 mln zł wpływów z podatku od gier na koniec lipca 2017 r.
Nowa ustawa hazardowa niesie za sobą również inne skutki finansowe. Obroty legalnych bukmacherów, działających w Polsce w 2017 roku, wyniosły około 3,3 mld zł (w porównaniu do 1,7 mld zł rok wcześniej), i to pomimo opłacanego przez nich stosunkowo wysokiego podatku obrotowego, wynoszącego 12%. Dla porównania – w Austrii wynosi on 2%, w Irlandii – 1%, zaś w Niemczech – 5,5%.
Z drugiej strony, wzrosły również dochody budżetowe z tytułu podatku od gier. Jak podało Ministerstwo Finansów, na koniec lipca 2017 roku wyniosły one 875 mln 232 tys. zł, czyli nieco ponad 51% z zaplanowanej na cały 2017 rok kwoty 1,709 mld zł.
Resort liczy na automaty
Wpływy budżetowe wzrosną jeszcze bardziej, gdy działalność rozpoczną salony z automatami do gier, prowadzone przez Totalizator Sportowy (jeśli interesują Was gry kasynowe, jak poker, to polecamy legalne gry BETGAMES). Zgodnie z zapisami ustawy hazardowej, to właśnie ta spółka Skarbu Państwa otrzymała monopol na funkcjonowanie tego typu lokali (poza kasynami).
– Przewidujemy, że maksymalna liczba automatów do gier poza kasynami będzie sięgać około 35 tysięcy. Będą one musiały stać w odpowiedniej odległości od placówek edukacyjnych czy miejsc kultu religijnego. Na tysiąc mieszkańców będzie można postawić jedno „spięte informatycznie” urządzenie, w liczbie nie mniejszej niż trzy, a nie większej niż pięćdziesiąt sztuk w jednym salonie – mówił Wiesław Janczyk, wiceminister finansów, cytowany na stronie internetowej resortu.
Za wyprodukowanie oraz dostarczenie automatów są odpowiedzialne firmy Exatel, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych oraz Wojskowe Zakłady Łączności. Jak zapowiadał zarząd Totalizatora Sportowego, pierwsze salony gier miały zostać otwarte w IV kwartale ubiegłego roku, jednak na razie do tego nie doszło, głównie ze względu na opóźnienia w produkcji automatów.
Można natomiast przypuszczać, że Totalizator wkrótce zrealizuje swoje zapowiedzi – z informacji na stronie internetowej firmy wynika, że poszukuje ona lokalizacji m.in. w Warszawie, Ełku, Gdańsku, Gnieźnie i Zakopanem. Gdy salony rozpoczną działalność, wpływy do budżetu z tytułu podatku od gier hazardowych wzrosną jeszcze bardziej. Co warte podkreślenia, część dochodów z funkcjonowania salonów będzie przeznaczona na leczenie osób uzależnionych od hazardu.
Warto wiedzieć
- Celem nowej ustawy hazardowej było m.in. zlikwidowanie szarej strefy gier hazardowych i zwiększenie wpływów budżetowych z tytułu podatku od gier.
- Uregulowanie rynku zakładów bukmacherskich sprawiło, że na koniec lipca 2017 r. do budżetu trafiło 875 mln 232 tys. zł podatków opłaconych przez legalnych bukmacherów.
- Dochody te wzrosną jeszcze bardziej, gdy sieć salonów z automatami do gier uruchomi posiadający państwowy monopol w tym zakresie Totalizator Sportowy.