Grosik mógł zostać bohaterem transferu last-minute
Reprezentant Polski po raz kolejny mógł zmienić pracodawcę w ostatniej chwili.
Kamil Grosicki przyzwyczaił już swoich fanów, że jego przyszłość rozstrzyga się zazwyczaj zaraz przed zamknięciem okien transferowych. 1,5 roku temu do ostatniej chwili chciało go sprowadzić Burnely, ale ta transakcja upadła.
Nie inaczej było w przypadku Hull City, z którym związał się dosłownie w ostatnim momencie. Tym razem do walki włączyło się Derby Country, które złożyło ofertę wypożyczenia polskiego piłkarza z opcją pierwokupu zaledwie dwie godziny przez zamknięciem okienka.
Obecny klub Grosickiego nie chciał zgodzić się na takie rozwiązanie, bowiem zainteresowany był jedynie bezpośrednią sprzedażą. Przez brak czasu i różnicę zdań do porozumienia nie doszło. Barany aktualnie zajmują drugie miejsce na zapleczu Premier League, ale do końca rozrywek pozostało jeszcze 17 meczów. Z kolei Hull plasuje się na 21. pozycji, czyli ostatniej dającej utrzymanie w Championship.
2.liga angielska w ofercie bukmacherskiej
Jak z całym zamieszaniem poradzi sobie nasz reprezentant i jak wpłynie ono na postawę jego drużyny? Przekonać się o tym będzie można już w najbliższą sobotę, kiedy zostanie rozegrana kolejna seria rozgrywek w ramach Championship. Tygrysy zmierzą się w niej z Preston.
Bukmacherzy z licencją Ministerstwa Finansów większe szanse w tym pojedynku dają gospodarzom, więc STS za zwycięstwo Hull City oferuje kurs 3,43, a forBET 3,80 (przy 2,05 i 2,00 na Preston).