Szczęsny coraz mocniejszy w bramce Juve
Gdy Juventus w poszukiwaniu zmiennika dla Buffona kusił Szczęsnego, Massimiliano Allegri miał obiecać Polakowi co najmniej 12 meczów w sezonie.
Dziś już wiadomo, że będzie ich znacznie więcej, bo sezon nie dotarł jeszcze do półmetka, a licznik naszego reprezentacyjnego bramkarza wskazuje cyfrę dziewięć. Już w weekend przekręci się na dziesiątkę, bo Szczęsny niemal na pewno wystąpi także w hitowym meczu przeciwko Romie, w której spędził dwa ostatnie sezony.
Szczęsny korzysta oczywiście na kontuzji Buffona, który w pełni sił na pewno nie opuściłby ani meczu z Olympiakosem w Lidze Mistrzów, ani starcia z Interem w Serie A. Polak jednak zagrał i w żadnym z tych starć nie puścił gola. Ba, w Atenach był najlepszym piłkarzem Juve i można śmiało powiedzieć, że był to pierwszy mecz, w którym Szczęsny wybronił Starej Damie zwycięstwo (2:0).
Szczęsny w światowej czołówce
– Wojtek jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie, a dla mnie bardzo ważne jest to, by mieć dwóch tej klasy golkiperów. Od lat jest na topie i naturalne jest to, że stanie się następcą Buffona w Juve – mówił jeszcze we wrześniu Allegri, ale teraz te słowa brzmią jeszcze mocniej. Odkąd Szczęsny zastąpił swojego legendarnego kolegę, ani razu nie wyjmował piłki z siatki (w czterech spotkaniach).
Co to może oznaczać w praktyce? Jeśli Buffon zakończy – jak zapowiadał wcześniej – po tym sezonie karierę, Szczęsny stanie się faworytem do przejęcia bluzy z numerem 1. I to pomimo faktu, że Juventus będzie musiał szukać nowego bramkarza. Wydaje się, że nawet jeśli do Turynu trafi Thibault Courtois, o którym mówi się najczęściej, to Polak u progu następnego sezonu będzie startował z pole position.
Mecze Wojciecha Szczęsnego w obecnym sezonie:
Chievo Werona (3:0), Fiorentina (1:0), Spal (4:1), Benevento (2:1), Sampdoria (2:3), Olympiakos (2:0), Inter (0:0), Bologna (3:0), Genoa (2:0).
Sport.onet.pl
