Strony zagranicznego bukmachera nie ma w rejestrze – czy to oznacza, że jest legalny?

Bukmacherzy, których nie znajdziemy w rejestrze, a mimo to nie można u nich grać

Zasadniczą funkcją rejestru domen zakazanych (hazard.mf.gov.pl) jest blokowanie nielegalnych stron hazardowych – jeśli zatem jakiś bukmacher sam uniemożliwia Polakom korzystanie z jego oferty, to nie można go umieszczać w Rejestrze. Zgodnie z art. 15 f ust. wpisowi podlegają bowiem jedynie portale, które są kierowane do graczy na terenie RP, dostępne w języku polskim lub reklamowane w naszym kraju. Kogo zatem nie trzeba blokować?

Niewątpliwie listę wielkich nieobecnych bukmacherów otwiera Bet365 (tu dowiesz się, czy Bet365 jest legalny w Polsce) – miesięcznie jego stronę odwiedzało ok. 3-5 mln Polaków. Gracze zostali mailowo poinformowani, że ze względu na nadchodzące zmiany prawne od 30 marca nie będziemy już świadczyć naszych usług dla klientów w Polsce, podobny komunikat pojawił się również na stronie internetowej tego buka, która jest już dla mieszkańców Polski niedostępna. 

William Hill nie obsługuje Polaków

William Hill jest kolejnym gigantem na rynku zakładów wzajemnych, który po nowelizacji ustawy hazardowej zrezygnował z działania na terenie Polski. Nazwy tej renomowanej brytyjskiej spółki nie ma w rejestrze domen zakazanych, ponieważ zgodnie z zapowiedzią na dobre wycofał się naszego kraju. Do polskich graczy bukmacherski gigant wystosował wiadomość następującej treści:

Z przykrością informujemy, że William Hill postanowił wycofać się z oferowania swoich wszystkich usług hazardowych dla rezydentów Polski w najbliższej przyszłości.

Przepraszając za wszelkie niedogodności z tym związane, chcielibyśmy podkreślić, że decyzja ta została spowodowana regulacjami prawnymi, które są poza naszą kontrolą.

Wkrótce wszystkie konta graczy zarejestrowane przez osoby zameldowane w Polsce zostaną zawieszone. Od godziny 00:01 w dniu 31. marca 2017 roku dostęp do naszych produktów hazardowych zostanie zablokowany.

Dodatkowo William Hill zablokował swoją stronę dla Polaków: gracze w Polski mogą wprawdzie na nią wejść, jednak nie są w stanie założyć u tego buka konta gracza: po wybraniu Polski jako kraju zamieszkania pojawia się napis „Aktualnie nie możemy rejestrować rezydentów tego państwa”. Tuż obok znajduje się przekierowanie do strony, zawierającej warunki obsługi kont graczy przez William Hill, gdzie możemy znaleźć listę państw, których mieszkańcy nie mogą rejestrować u tego buka swoich kont. Oprócz Polski, znajduje się na niej m.in. Belgia, Cypr, Dania oraz Turcja.

Betfair, Rivalo, Oddsring i Comeon, a także Pinnacle i 188bet również nie obsługują Polaków – w praktyce nie mogą się oni zalogować na ich portalach. W związku z tym spółki te nie naruszają ustawy hazardowej i dlatego nie figurują w rejestrze.

Czyich domen bukmacherskich należy unikać, nawet jeśli nie są jeszcze zablokowane przez MF?

Niektórzy gracze mogą mieć wątpliwości, czy obstawiając u zagranicznego bukmachera, którego strona nie figuruje w rejestrze domen zakazanych, łamią prawo. Firmy takie zamieszczają przecież informacje o posiadaniu licencji – tyle, że nie polskiej. Odpowiedź jest jasna: to niezgodne z przepisami.

Wielu znanych zagranicznych bukmacherów usiłuje utrzymać się na polskim rynku bez licencji resortu finansów – witryny takie są wpisywane do rejestru domen zakazanych. Bet-at-home trafiał do niego kilkukrotnie (po raz pierwszy 31.05.2017 r. – uk.bet-at-home.com). Poprzez dodanie litery lub liczby do nazwy witryny, która została już wpisana do rządowej ewidencji tworzy się nowy adres – gracze mogą na nim obstawiać, ale jest to wciąż niezgodne z prawem. W ten sposób działa też Expekt (czy Expekt jest w Polsce legalny?) – 17.05.2018 r. wpisano do Rejestru 10 różnych nazw tego buka (pl.expekt.com i inne), a kolejne strony blokowano 01.09.2017 r., 11.09.2017 r., 12.02.2018 r. Analogicznie postępuje też np. Betsson czy Unibet i wiele innych bukmacherów online – obecnie (stan na 17 maj 2018) w rejestrze domen zakazanych znajduje się już niemal 1 900 stron, z których wiele należy do tych samych operatorów.

Czy bukmacher, którego nie ma w rejestrze MF, jest legalny?

Odpowiedź na to pytanie pozostaje przecząca. Trzeba pamiętać, że bukmacher bez licencji MF nie jest legalny niezależnie od tego, z jakiego powodu jest domeny internetowej nie ma w rejestrze. Operatorzy zakładów bukmacherskich, którzy dobrowolnie wycofali swoją ofertę z naszego kraju, nie zyskali przez to statusu legalnych – po prostu dostosowali się do polskiego prawa, w dalszym ciągu nie posiadając licencji resortu finansów. Podobnie sprawa ma się z tymi bukmacherami, których „aktualnych” stron w rejestrze jeszcze nie ma. Fakt, że dana witryna nie została dodana do spisu i nie jest blokowana, nie nadaje operatorowi statusu legalnego, bo taką moc ma tylko oficjalne zezwolenie MF na działalność bukmacherską w naszym kraju.

Legalni bukmacherzy w Polsce

Zgodnie z art. 6 ust. 3 ustawy hazardowej, aby prowadzić działalność w zakresie zakładów wzajemnych należy mieć zezwolenie wydane przez MF. Autoryzację ministerstwa na przyjmowanie zakładów online posiada obecnie 24 bukmacherów - to m.in. Fortuna Zakłady Bukmacherskie, Milenium, STS, Totolotek i eToto, a także LVbet, forBET i Totalbet. U takich bukmacherów można obstawiać zakłady wzajemne legalnie, nie narażając się na sankcje prawne.

Legalne bonusy na start

Dodatkowym plusem typowania internetowych zakładów sportowych u legalnych bukmacherów są bardzo atrakcyjne bonusy na start, które wysokością zazwyczaj znacznie przebijają oferty buków bez licencji. Np. w LVBET na start można otrzymać aż dwa bonusy o łącznej wartości 1500 zł, a stosując dodatkowo kod promocyjny LEGALSPORT można zgarnąć darmowy zakład bukmacherski 20 zł. Informacje o bonusach powitalnych z kodem promocyjnym u legalnych polskich bukmacherów znajdziecie w poniższej tabeli.