Czas na walkę o zwycięstwo w Barcelonie! Najważniejsze informacje przed Grand Prix Hiszpanii

Opublikowano 30.05.2025, 11:07

Autor: K. Strojwąs

Ocena

4.7/5

109

Sezon Formuły 1 rozkręca się na dobre, a kierowcy przenoszą się na dobrze znany tor Circuit de Barcelona-Catalunya. Przed nami dziewiąta runda tegorocznych mistrzostw – Grand Prix Hiszpanii. Walka o mistrzostwo staje się coraz bardziej zacięta, a do rywalizacji o czołowe lokaty dołączają kolejne zespoły.

Spis treści

Rozwiń

GRAND PRIX HISZPANII 2025 – KLUCZOWE DANE
OPONY I STRATEGIA
UKŁAD SIŁ PRZED GP HISZPANII
OPINIA EKSPERTA: JOLYON PALMER
ZWYCIĘZCY I POLE POSITION W OSTATNICH LATACH
HARMONOGRAM GP HISZPANII

9. runda sezonu 2025 odbędzie się w Barcelonie — 9. runda sezonu 2025 odbędzie się na torze w Barcelonie Źródło: fot. Formula 1

Tegoroczne Grand Prix Hiszpanii to już 55. wyścig Formuły 1 rozgrywany w tym kraju i zarazem 35. edycja na torze w Barcelonie. Obiekt ten słynie z równowagi pomiędzy szybkimi zakrętami a technicznymi sekcjami, co czyni go idealnym miejscem na testy i rozwój bolidów. W tym sezonie wprowadzono kosmetyczne zmiany w oznaczeniach toru – m.in. przesunięto linie w kilku zakrętach i dodano niebieskie oznaczenia. Wyznaczono dwie strefy DRS.

Nowością techniczną od tej rundy będzie również wprowadzenie ograniczeń w elastyczności przednich skrzydeł, co może znacząco wpłynąć na osiągi części zespołów. Pojawi się też test stalowych mocowań deski pod podłogą – w odpowiedzi na incydenty z pożarami traw na torach.

GRAND PRIX HISZPANII 2025 – KLUCZOWE DANE

Pierwszy wyścig F1 w Hiszpanii: 1951 (tor Pedralbes)
Pierwszy wyścig na torze w Barcelonie: 1991
Długość toru: 4,657 km
Rekord okrążenia w wyścigu: 1:16.330 – Max Verstappen (Red Bull, 2023)
Najwięcej pole position: Michael Schumacher (7)
Najwięcej zwycięstw: Michael Schumacher i Lewis Hamilton (po 6)
Dystans od pola startowego do pierwszego hamowania: 595 m
Liczba wyprzedzeń w 2024 roku: 86
Szansa na samochód bezpieczeństwa: 38%
Strata czasu przy pit stopie: 22,2 sekundy

Nitka toru w Barcelonie Źródło: fot. Formula 1

OPONY I STRATEGIA

Barcelona to wymagający tor zarówno dla kierowców, jak i ogumienia. W związku z tym Pirelli zdecydowało się przywieźć najbardziej twardy zestaw – C1 jako hard, C2 jako medium i C3 jako soft. W tym sezonie mieszanki te zostały nieco zmodyfikowane, z większym zróżnicowaniem osiągów pomiędzy nimi. To może sprawić, że zespoły postawią na średnie i miękkie opony.

Biorąc pod uwagę duże zużycie, zwłaszcza przedniej lewej opony oraz historię wcześniejszych edycji, najbardziej prawdopodobną strategią wydaje się wyścig z dwoma pit stopami. W zeszłym roku aż 12 kierowców użyło wszystkich trzech dostępnych mieszanek, a czołowa trójka ukończyła wyścig na miękkich oponach.

UKŁAD SIŁ PRZED GP HISZPANII

Walka o mistrzostwo kierowców przybiera na intensywności. Liderem wciąż pozostaje Oscar Piastri z 161 punktami, lecz po zwycięstwie w Monako Lando Norris traci do niego już tylko 3 punkty. Max Verstappen także pozostaje w grze, ma na koncie 136 oczek i doskonale zna smak zwycięstwa w Barcelonie, gdzie wygrał już czterokrotnie.

Rywalizacja w klasyfikacji konstruktorów również jest ciekawa. Co prawda, McLaren zbudował solidną przewagę i ma 319 punktów, lecz za nim toczy się zażarta walka pomiędzy Mercedesem, Red Bullem i Ferrari – te zespoły dzieli zaledwie pięć punktów. Mercedes będzie chciał zatrzeć złe wspomnienia z Monte Carlo, a Ferrari nabiera wiatru w żagle po podium Leclerca.

Interesująca walka jest także w środku stawki. Williams w Monako po raz kolejny zdobył podwójne punkty, a Racing Bulls awansowali na 7. miejsce, zaledwie cztery punkty za Haasem. Wiele zespołów do Barcelony przyjeżdża z wieloma poprawkami w bolidach, co może przynieść przetasowania w tej części tabeli.

OPINIA EKSPERTA: JOLYON PALMER

Były kierowca Renault, Jolyon Palmer, podkreśla wyjątkową znajomość toru przez zawodników:

„Barcelona to miejsce, które kierowcy znają niemal na pamięć. Jest wymagający fizycznie, szczególnie przez długie zakręty – jak 3, 4 czy 9. Przednia lewa opona dostaje tu mocno w kość, a samo wyprzedzanie jest trudne. Zakręt nr 1 to praktycznie jedyne miejsce, gdzie da się skutecznie zaatakować”.

Od zeszłego roku zmieniono układ ostatniego sektora, co poprawiło płynność jazdy. Wcześniej kierowcy narzekali na zbyt wolną i niewygodną szykanę kończącą okrążenie.