Łukasz Fabiański dostał ofertę powrotu do Ekstraklasy! Odpowiedź Polaka jest jednoznaczna

Zakończony sezon Premier League był dla „Fabiana” ostatnim w barwach Młotów, gdzie występował nieprzerwanie od 2018 roku. W ciągu siedmiu lat rozegrał dla londyńskiego zespołu aż 216 spotkań, stając się jednym z najbardziej solidnych golkiperów w angielskiej elicie.
Jego przygoda z Premier League rozpoczęła się znacznie wcześniej, bo już w 2007 roku, gdy trafił z Legii Warszawa do Arsenalu. Później reprezentował barwy Swansea City, a ostatnio West Hamu. Łącznie w Anglii występował przez imponujące 18 lat.
Choć kontrakt Fabiańskiego wygasa wraz z końcem czerwca i formalnie od lipca będzie wolnym zawodnikiem, nie zanosi się na powrót do ojczyzny. A to mimo realnego zainteresowania ze strony Legii Warszawa. W rozmowie ze Sport.pl bramkarz zdradził kulisy rozmów z dyrektorem sportowym stołecznego klubu, Michałem Żewłakowem.
— Rozmawiałem z Michałem i mu podziękowałem za to zainteresowanie. Natomiast powtarzałem wielokrotnie, że liczy się dla mnie przede wszystkim rozwój mojego syna. Bardzo dobrze odnalazł się w tamtejszych warunkach, więc nie chcemy ryzykować, że zrobimy mu krzywdę - przyznał.
Rodzina okazała się kluczowa przy rozważaniu przyszłości. Fabiański nie ukrywa, że decyzje zawodowe podporządkowuje obecnie dobru swojego dziecka, które doskonale odnajduje się w brytyjskiej rzeczywistości, zarówno edukacyjnej, jak i społecznej. Zmiana kraju mogłaby okazać się zbyt dużym szokiem.
— Wiadomo, że system edukacji w Anglii bardzo się różni od tego w Polsce. Ma oczywiście swoje grono kolegów, przyjaciół. Myślę, że na razie ogromna zmiana byłaby za dużym ryzykiem. Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego rozwoju, jest dla nas priorytetem, więc teraz podejmujemy wszystkie decyzje pod kątem właśnie naszego dziecka - dodał.
Fabiański już wcześniej deklarował, że nie planuje gwałtownych ruchów. Jak sam podkreśla, znajduje się na etapie kariery, który pozwala mu analizować sytuację bez presji i pośpiechu. Cieszy się czasem wolnym i spokojnie rozważa kolejne kroki.
Reklama
Powrót do Legii byłby bez wątpienia głośnym wydarzeniem. To właśnie z warszawskiego klubu ruszyła jego wielka międzynarodowa kariera. W barwach stołecznego zespołu występował w latach 2005-2007, rozgrywając 62 mecze. Na jego transferze do Arsenalu, Legia zarobiła wtedy 4,3 mln euro.