Maciej Skorża mówi „nie” kadrze. Prywatne decyzje przekreśliły plany PZPN

Maciej Skorża nie poprowadzi reprezentacji Polski. Jak poinformował Mateusz Ligęza z Radia ZET, doświadczony szkoleniowiec odmówił objęcia funkcji selekcjonera, a za jego decyzją miały stać sprawy prywatne. Oznacza to, że PZPN, który widział w nim naturalnego następcę Michała Probierza, musi zwrócić się ku innym kandydatom.

Federacja liczyła, że uda się nakłonić Skorżę do powrotu do kraju. Cezary Kulesza wraz z delegacją PZPN wybrał się nawet do Arabii Saudyjskiej, gdzie Skorża prowadzi zespół Urawa Red Diamonds podczas Klubowych Mistrzostw Świata. Mimo konkretnych rozmów i nadziei, że uda się dojść do porozumienia, rozmowy nie zakończyły się sukcesem.

– Gdybym miał ocenić, to 50 na 50 – mówił jeszcze niedawno Kulesza, podkreślając, że rozmowy były rzeczowe i pełne wzajemnego szacunku. Prezes PZPN wierzył, że decyzja zapadnie w ciągu kilku dni. Tymczasem, według Ligęzy, Skorża już podjął decyzję – zostaje w Japonii. Pojawiające się wcześniej informacje o rzekomej klauzuli wykupu opiewającej na 1,5 mln euro zostały przez dziennikarza zdementowane.

Skorża, który w przeszłości pracował w największych klubach Ekstraklasy, m.in. Wiśle Kraków, Lechu Poznań i Legii Warszawa, był wymieniany jako kandydat numer jeden do objęcia reprezentacji po burzliwym odejściu Probierza. Ówczesny selekcjoner po konflikcie z Robertem Lewandowskim i zaskakującej dymisji zostawił kadrę bez trenera na kilka miesięcy przed kluczowymi spotkaniami w eliminacjach do mistrzostw świata.

Wybór Skorży był dla wielu oczywisty. To trener z ogromnym doświadczeniem, znający realia polskiego futbolu i mający już epizod w reprezentacji, jako asystent Pawła Janasa. Dla niego samego była to również szansa, by zrealizować trenerskie marzenie. Jednak, jak zauważył Kulesza, być może nie chciał powtórzyć historii Henryka Kasperczaka, który mimo wielu nominacji, nigdy selekcjonerem nie został.

Reklama

W grze o stanowisko pozostają teraz inni kandydaci. Wśród nich wymieniani są m.in. Jan Urban oraz Marek Papszun. Niezależnie od ostatecznego wyboru, presja na PZPN rośnie, gdyż kadra już we wrześniu zmierzy się z Holandią i Finlandią w eliminacjach do mundialu.

Brak jednoznacznej deklaracji ze strony Skorży przez długi czas dawał nadzieję na pozytywne zakończenie rozmów. Jednak wszystko wskazuje na to, że temat jest już zamknięty, a Skorża skupi się na dalszej pracy w Japonii. Przed nim ostatni mecz Klubowych Mistrzostw Świata, w którym jego zespół zmierzy się z Monterrey, choć klub prowadzony przez Skorżę jest bez szans na awans.