Młodzi piłkarze z klubów Premier League, którzy mogą zostać objawieniem sezonu 2025/2026

Przed nami kolejny ekscytujący sezon Premier League, a oczy piłkarskich fanów skierowane będą na młode talenty, które mogą stać się gwiazdami swojej drużyny. W erze surowych przepisów dotyczących finansów, rozwój młodych graczy stał się nie tylko priorytetem, ale i koniecznością. Dla wielu klubów inwestowanie w młodzież jest kluczowym elementem strategii, a w nadchodzącym sezonie nie zabraknie piłkarzy, którzy mają szansę na duży przełom.
Opta Analyst wybrała po jednym zawodniku z każdego klubu Premier League, którego rozwój może stać się jednym z największych wydarzeń tego sezonu. Warto pamiętać, że „objawienie sezonu” może mieć różne znaczenie w zależności od klubu – dla jednych będzie to zaledwie debiut w pierwszym składzie, dla innych zaś regularna gra na najwyższym poziomie.
Młodzieżowcy z Premier League, którzy mogą objawieniem sezonu 2025/2026
Arsenal – Max Dowman
Max Dowman to kolejna wielka nadzieja Arsenalu po Ethanie Nwaneriem, który zdobył serca kibiców w poprzednim sezonie. Choć Dowman ma dopiero 15 lat, już zdążył zdobyć uwagę w pierwszym zespole, biorąc udział w meczach z okresu przygotowawczego. Zadebiutował w meczu przeciwko AC Milan. W spotkaniu z Newcastle, jego akcja w polu karnym zakończyła się faulem, który przyniósł Arsenalowi rzut karny. W meczu z Villarreal ponownie pokazał swoje umiejętności, wywalczając kolejną jedenastkę. Jego umiejętność prowadzenia piłki, którą pokazał już w okresie przygotowawczym, od dawna jest znakiem rozpoznawczym gry Dowmana. Pomimo tego, że w ubiegłym sezonie wystąpił tylko w 15 z 24 meczów Arsenalu w Premier League U18, Dowman był liderem ligi pod względem całkowitego dystansu, jaki pokonał z piłką (6819 m), a także pod względem średniego dystansu pokonywanego z piłką (15,7 m). Okazał się również bardzo produktywny, notując 20 udziałów przy bramkach (15 goli, pięć asyst) w zaledwie 15 występach w pierwszym składzie, więcej niż jakikolwiek inny piłkarz Arsenalu.
Aston Villa – Zépiqueno Redmond
Aston Villa podchodzi do sezonu 2025/26 z niepewnością co do obsadzenia pozycji środkowego napastnika. Przyszłość Olliego Watkinsa nie jest pewna w obliczu ciągłych spekulacji na temat potencjalnego odejścia. Dzięki temu przed szansą staje Zépiqueno Redmond, 19-letni napastnik, czyli jeden z nowych graczy Aston Villi. Holenderski napastnik dołączył do zespołu z Feyenoordu, gdzie w zeszłym sezonie wystąpił w dziewięciu meczach seniorskiej reprezentacji, w tym w podstawowym składzie na San Siro przeciwko Interowi w Lidze Mistrzów UEFA. Największym momentem w jego karierze było zdobycie dwóch bramek przeciwko Anglii podczas Mistrzostw Europy U-19, które Holandia wygrała. Redmond spędził w zeszłym sezonie w barwach Feyenoordu na boisku zaledwie 346 minut, ale wykorzystał je w pełni, zdobywając średnio 0,49 gola (poza rzutami karnymi) na mecz. Z jego zdolnością do gry na różnych pozycjach z przodu, Redmond z pewnością będzie starał się wykorzystać każdą nadarzającą się szansę, zwłaszcza jako zawodnik wchodzący z ławki.
Bournemouth – Ben Winterburn
Ben Winterburn zadebiutował w pierwszej drużynie Bournemouth w meczu przeciwko Fulham i liczy na to, że 2025/26 będzie sezonem, w którym na stałe zagości w składzie. Choć jego występy w poprzednim sezonie były ograniczone, Winterburn zaprezentował się z bardzo dobrej strony w drużynie U21, pomagając jej dotrzeć do finału play-off Professional Development League. 20-latek zyskał również cenne doświadczenie podczas letniego tournée po Stanach Zjednoczonych, występując w wygranym 3-0 meczu z Evertonem, a następnie wszedł na boisko jako rezerwowy w przegranym spotkaniu z West Hamem. Choć początek sezonu może nie przynieść mu miejsca w podstawowym składzie, Winterburn ma duży potencjał, by stać się ważnym ogniwem drużyny w nadchodzących rozgrywkach.
Brentford – Michael Kayode
Po udanym okresie w Serie A z Fiorentiną, Brentford pozyskało prawego obrońcę Michaela Kayode’a w styczniu. Początkowo wypożyczony, klub zdecydował się na wykupienie go po zakończeniu sezonu, co świadczy o ich zadowoleniu z jego dotychczasowych występów. Kayode był stopniowo wprowadzany do drużyny, zanim zagrał w ostatnich sześciu meczach sezonu, gdzie przekonał do siebie kibiców i sztab trenerski, zostając pierwszym wyborem na prawą stronę obrony. Jako obrońca o ogromnym potencjale fizycznym, Kayode wnosi na boisko dużo energii i agresji. Tylko środkowy pomocnik Yehor Yarmoliuk (3.1) próbował więcej interwencji na 90 minut niż Kayode (2.9) wśród piłkarzy Brentford, a także zajął drugie miejsce pod względem przechwytów (1.2) w drużynie, zaraz po Christianie Nørgaardzie (1.6). Decyzja klubu o wypożyczeniu Mads Roersleva do Wolfsburga w tym samym oknie transferowym, w którym Kayode został sprowadzony na stałe, jednoznacznie wskazuje, że to on ma być podstawowym prawym obrońcą w nadchodzących sezonach. W 2025/26 możemy spodziewać się jego dalszego rozwoju, a jego długie wyrzuty piłki mogą stać się znakiem rozpoznawczym w Premier League.
Brighton – Stefanos Tzimas
Przed dwoma greckimi napastnikami, którzy dołączyli do Brighton w 2025 roku, pojawiła się duża szansa na zapisanie się na kartach historii Premier League. Stefanos Tzimas, zakupiony za 20,8 miliona funtów z Nürnberg, oraz Charalampos Kostoulas, który przyszedł z Olympiakosu za 31,4 miliona funtów, to młodzi greccy napastnicy, którzy mogą odegrać istotną rolę w nowym zespole. Tzimas ma nieco mniej doświadczenia na najwyższym poziomie, ale od razu otrzymał numer 9 na koszulce, co wskazuje na to, że będzie miał liczne szanse na grę. W zeszłym sezonie, grając na wypożyczeniu w 2. Bundeslidze, zdobył 12 bramek, z czego 11 padło w obrębie pola karnego. Średnio strzelał 0.63 gola na mecz. Tzimas był również najlepszym strzelcem w Niemczech pod względem goli zdobytych po szybkich kontrach – zdobył trzy takie bramki, a jego 12 strzałów z takich sytuacji to tylko nieco mniej niż najlepsze wyniki w lidze.
Burnley – Maxime Estève
Choć Maxime Estève jest już od 18 miesięcy jednym z kluczowych graczy Burnley, sezon 2025/26 może okazać się dla niego przełomowy. Po wyróżnianiu się w Championship jako jeden z najlepszych środkowych obrońców, teraz będzie miał szansę zabłysnąć na najwyższym poziomie. Jego wzrost (niemal dwa metry) i imponująca postawa fizyczna sprawiają, że świetnie radzi sobie w pojedynkach zarówno w powietrzu, jak i na ziemi. W ubiegłym sezonie Estève wygrał ponad 62% pojedynków, co stawia go w czołówce obrońców Championship. Choć nie jest najbardziej kreatywnym zawodnikiem, jego umiejętności przy piłce są na wysokim poziomie, co pokazuje 314 progresywnych podań – wynik lepszy niż u większości obrońców w lidze. Dodatkowo, fakt, że jest lewonożnym obrońcą, może działać na jego korzyść, ponieważ takie umiejętności są bardzo cenione przez większe kluby. Z powodu odejścia kluczowych graczy z zespołu, Estève może teraz stać się fundamentem obrony Burnley.
Chelsea – Estêvão Willian
Transfer Estêvão do Chelsea był formalnością jeszcze przed Klubowymi Mistrzostwami Świata, gdzie młody Brazylijczyk pomógł Palmeiras dotrzeć do ćwierćfinałów, pokazując, co potrafi. W trakcie turnieju oddał najwięcej strzałów (10) i stworzył najwięcej okazji (8) dla swojej drużyny. Choć początek sezonu 2025 w brazylijskiej Série A nie był dla niego udany, w 2024 roku Estêvão prezentował się na tyle dobrze, że zakończył sezon z 22 bezpośrednimi udziałami przy golach (13 bramek i dziewięć asyst). Choć nie wiadomo, czy od razu dostanie szansę w Chelsea, jego potencjał może szybko przekształcić się w istotną rolę w zespole. Enzo Maresca pokazał, że wierzy w młodego gracza, wystawiając go od pierwszej minuty w sparingu z Bayerem Leverkusen. Estêvão szybko pokazał wszystkim swoje ogromne umiejętności, przede wszystkim strzelił bramkę na 1:0, a oprócz tego został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu.
Crystal Palace – Romain Esse
Sezon 2025/26 może być dla Romaina Esse kluczowy, zwłaszcza w kontekście niepewnej przyszłości Eberechiego Eze. Esse, który przeszedł przez akademię Millwall, zadebiutował w pierwszym zespole w wieku 17 lat, a jego występy w Championship sprawiły, że zainteresowało się nim Crystal Palace. Esse zajmował wysoką pozycję w lidze pod względem liczby udanych dryblingów. Choć jego początek w Palace był obiecujący – zdobył gola już przy pierwszym kontakcie z piłką w Premier League – później jego czas na boisku był ograniczony. Sezon 2024/25 zakończył się dla niego słabiej, ale w nadchodzącym roku może liczyć na większą liczbę minut, zwłaszcza jeśli Palace uda się awansować do pucharów.
Everton – Harrison Armstrong
Harrison Armstrong, który od dziecka jest związany z Evertonem, ma przed sobą szansę na zaistnienie w Premier League. Mimo że jego debiut w pierwszym zespole odbył się w wieku 17 lat, początek sezonu 2024/25 pokazał jego duży potencjał. Po krótkim czasie spędzonym w drużynie seniorów, Armstrong został wypożyczony do Derby County, gdzie zdobył cenne doświadczenie, grając regularnie w pierwszym składzie. To powinno zaowocować w nadchodzącym sezonie, gdyż jego umiejętność gry z piłką i czytanie gry stawiają go w dobrym świetle. Chociaż jego statystyki pod kątem podań w Championship nie wyglądają rewelacyjnie (68,1% skuteczności), to wynikają one z jego tendencji do podejmowania ryzykownych decyzji. Wykonał 47,3% podań do przodu, co było najwyższym wynikiem wśród pomocników w Championship (ponad 1000 minut) i dziewiątym najwyższym wśród graczy z pola.
Fulham – Joshua King
W poprzednim sezonie King zaliczył 11 występów w pierwszym zespole we wszystkich rozgrywkach, w tym dwa w wyjściowym składzie. Jego debiut w podstawowej jedenastce pod wodzą Marco Silvy miał miejsce w grudniu 2024 roku, w meczu bez bramek z Southampton na wyjeździe. Grał także w wygranym 2:1 meczu FA Cup przeciwko Wigan Athletic w lutym. W ostatnich tygodniach poprzedniego sezonu występował także w Premier League, wchodząc z ławki w spotkaniach z Evertonem, Brentford i Manchesterem City. 18-letni pomocnik najczęściej występował na pozycji ofensywnego pomocnika, gdzie będzie miał sporą konkurencję w postaci Andreasa Pereiry i Emile'a Smitha Rowe'a, ale potrafi też zagrać nieco głębiej. Zdolność do kreowania gry pokazał już w meczach dla drużyny U21, gdzie jego średnia liczba stworzonych szans (1.98 na mecz) była druga najwyższa w zespole, zaraz po Lemarze Gordonie.
Reklama
Leeds – Harry Gray
Harry Gray może być kolejnym przedstawicielem rodziny Gray, który zrobi karierę w Leeds United, idąc śladami swojego brata Archie'ego (teraz w Tottenhamie), ojca Andy'ego, dziadka Franka i wujka Eddie'ego. Choć nie spodziewa się, by Gray rozpoczął sezon w pierwszym zespole, liczy na to, że utrzyma w rodzinie niesamowitą statystykę – co najmniej jeden przedstawiciel rodziny Gray pojawia się w 18% meczów Leeds United. Debiutując, Gray stał się czwartym najmłodszym zawodnikiem, który wystąpił w meczu o punkty dla Leeds, po Peterze Lorimerze, Tomie Elliocie i Aaronie Lennonie. W kwietniu 2024 roku zdobył także zwycięską bramkę w finale National League Cup U21 przeciwko Sutton United. Jeśli dostanie szansę w nadchodzącym sezonie, może stać się drugim piłkarzem w historii Leeds, który zdobył bramkę w Premier League przed ukończeniem 18. roku życia, po Jamesie Milnerze, który strzelił gola Sunderlandowi w grudniu 2002 roku w wieku 16 lat i 356 dni.
Liverpool – Rio Ngumoha
Biorąc pod uwagę bogactwo kadry Liverpoolu, młody piłkarz w wieku 16 lat musiałby naprawdę zaimponować, aby przebić się do myśli trenera Arne Slota. Jednak w ostatnich tygodniach coraz bardziej widać, że Rio Ngumoha pokazuje wystarczająco dużo, by przekonać trenera, że może stać się alternatywą za Luisa Díaza, który przeniósł się do Bayernu Monachium. Ngumoha, który wkrótce skończy 17 lat, przeszedł do Liverpoolu z Chelsea latem ubiegłego roku. Ngumoha błysnął już w swoim debiucie w pierwszym zespole w styczniowym meczu Pucharu Anglii przeciwko Accrington Stanley. Jednak to w ostatnich tygodniach, będąc częścią drużyny seniorskiej, naprawdę pokazał swój potencjał. W pierwszym meczu w okresie przygotowawczym, przeciwko Yokohama F. Marinos, zdobył bramkę, a później w spotkaniu z Athletikiem Bilbao w pierwszych 5 minutach zanotował gola i asystę. Choć może być za wcześnie na regularną grę, Ngumoha z pewnością będzie miał więcej okazji w nadchodzącym sezonie.
Manchester City – Oscar Bobb
Bobb już w sezonie 2023/24 dosyć regularnie grał w pierwszym zespole Obywateli, kiedy to wystąpił w 26 meczach Manchesteru City we wszystkich rozgrywkach. Jednak tylko pięć z tych występów to mecze w wyjściowej jedenastce. Ubiegły sezon był dla Bobba wielką szansą na kontynuację obiecującej kampanii, ale kontuzja zniweczyła jego szanse na kolejne mecze w pierwszej drużynie. Przed inauguracyjnym meczem Premier League złamał nogę na treningu. Rekonwalescencja trwała dłużej niż oczekiwano, a późniejsza kontuzja ścięgna udowego dodatkowo opóźniła jego powrót. Ostatecznie, ograniczyło się to do zaledwie trzech występów w Premier League. W meczach w Klubowych Mistrzostwach Świata, Bobb zdołał zdobyć bramkę w wygranym 2:1 meczu z Al Ain. Choć nie wiadomo, czy uda mu się na stałe zadomowić w Manchesterze City, sezon 2025/26 to dla niego wielka szansa na udowodnienie swojej wartości.
Manchester United – Shea Lacey
Shea Lacey budzi duże nadzieje już od kilku lat, jednak mimo że ma już 18 lat, wciąż nie zdołał na stałe wejść do pierwszego zespołu Manchesteru United. Choć dla 18-latka brak regularnych występów nie jest czymś nadzwyczajnym, Lacey od lat znajduje się w czołówce najlepszych zawodników w swojej grupie wiekowej. Problemem były jednak liczne kontuzje, które opóźniły jego rozwój przez ostatnie półtora roku. Przed rokiem zawodnik wystąpił w składzie pierwszej drużyny podczas tournée po Azji, gdzie zwrócił na siebie uwagę swoimi indywidualnymi umiejętnościami. Oczekiwano, że wówczas w sezonie 2024/2025 będzie regularnie występował w Premier League, lecz przeszkodziła mu w tym kolejna kontuzja. Lacey to lewonożny skrzydłowy, który przypomina stylem gry Amada Diallo. Jest odważny, a jego umiejętności pasują do filozofii Amorima.
Newcastle United – William Osula
William Osula przeniósł się do Newcastle United latem 2024 roku, wiedząc, że będzie musiał rywalizować z Alexandrem Isakiem i Callumem Wilsonem, by zdobywać minuty na boisku. Mimo to, młody Duńczyk miał świadomość, że ma jeszcze czas. Osula, który skończył 22 lata, teraz chce zacząć grać więcej w pierwszym zespole. Po odejściu Wilsona oraz niepewnej przyszłości Isaka, pojawia się dla niego szansa. W sezonie 2023/2024 rozegrał 21 meczów w Premier League dla Sheffield United, ale nie strzelił żadnej bramki. W FA Cup zdobył jednak 3 gole w dwóch meczach (dublet przeciwko Gillingham oraz jedna bramka w starciu z Brighton). Latem 2024 roku trafił do Newcastle za 10 milionów funtów, z możliwością wzrostu tej kwoty w zależności od bonusów. W minionym sezonie zdobył dwie bramki i zanotował dwie asysty w 19 spotkaniach, a jego pierwsza bramka w Premier League padła w meczu z Ipswich (3:0) w kwietniu. Tylko trzy razy wystąpił w podstawowym składzie. Na Mistrzostwach Europy U-21 latem 2024 roku był jednym z najlepszych zawodników, z pięcioma udziałami przy bramkach (więcej miał tylko Nick Woltemade z Niemiec – 9). W związku z brakiem skutecznego napastnika i nieobecnością Isaka, Osula regularnie grał w meczach przedsezonowych. Nie wykluczone, że również będzie tak w pierwszych meczach Premier League.
Nottingham Forest – Jair Cunha
Jair Cunha trafił do Nottingham Forest latem 2025 roku z Botafogo. Młody stoper (20 lat) wyróżnia się imponującym wzrostem – 197 cm. W Brazylii grał w Santosie i Botafogo, z którym wystąpił w Klubowych Mistrzostwach Świata FIFA 2025, a teraz przechodzi do Premier League. W sezonie 2024/2025 w brazylijskiej Serie A był bardzo efektywny w pojedynkach – 65,6% skuteczności w pojedynkach na ziemi (10. miejsce) oraz 80,9% w powietrznych (4. miejsce). Cunha charakteryzuje się spokojem w grze, co czyni go solidnym partnerem dla Murillo. Jego adaptacja do Premier League może być trudna, ale fizycznie ma wszystkie atuty, by szybko przebić się do pierwszego składu. Należy jednak zaznaczyć, że jest on dość niedoświadczony. W Brazylii rozegrał zaledwie 13 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Sunderland – Chemsdine Talbi
Chemsdine Talbi dołączył do Sunderlandu latem 2025 roku z Club Brugge za 16,5 miliona funtów. Choć jego doświadczenie w europejskich rozgrywkach jest ograniczone, jego występy w sezonie 2024/2025 sugerują, że może się rozwijać. Mianowicie w zeszłym sezonie w belgijskiej Pro League i Lidze Mistrzów, Talbi rozegrał 1 211 minut, zdobywając trzy gole. W statystyce stworzonych okazji z gry na mecz (1,9) znalazł się w czołowej dziesiątce w lidze. Wśród nastolatków był najlepszy w tej kategorii. Tylko czterech młodzieżowców zaliczyło więcej występów w Lidze Mistrzów niż Talbi (11) w zeszłym sezonie, podczas gdy Désiré Doué (8), Lamine Yamal (8) i Antoni Milambo (4) byli jedynymi młodymi graczami, którzy mieli udział w większej liczbie goli od niego (3).
Tottenham – Wilson Odobert
Wilson Odobert dołączył do Tottenhamu latem 2023 roku, jednak dwie poważne kontuzje ścięgna udowego, które wykluczyły go z gry na większą część jego pierwszego sezonu w klubie, raczej zahamowały jego rozwój. Zdecydowanie więcej grał w sezonie 2024/2025, co sprawia, że Odobert jest już doświadczonym zawodnikiem Premier League (w porównaniu z większością graczy z tej listy). Jego umiejętności gry jeden na jeden z rywalami wyróżniają go w drużynie. Jednak w ciągu 4722 minut w 77 meczach najwyższej klasy rozgrywkowej we Francji i Anglii dla Troyes, Burnley i Spurs, zdobył zaledwie osiem bramek i zaliczył cztery asysty. Aby stać się kluczowym zawodnikiem Tottenhamu, musi poprawić skuteczność w ofensywie i regularnie prezentować solidną formę.
West Ham – Freddie Potts
Nazwisko Potts może być znajome w kontekście West Hamu, ponieważ ojciec Freddie’go, Steve, i jego brat, Dan, również grali w tej drużynie. 21-letni Freddie nie wystąpił jeszcze w żadnym oficjalnym meczu dla Hammers, ale to może się zmienić już wkrótce. Potts spędził ostatnie dwa sezony na wypożyczeniu, najpierw w Wycombe Wanderers w League One, a potem w Portsmouth w Championship. Freddie dołączył do West Hamu na okres przygotowawczy, gdzie zwrócił na siebie uwagę. W meczu z Manchesterem United wszedł w drugiej połowie i zaprezentował się solidnie. Później dobrze zagrał z Evertonem (grał w pierwszej połowie). Następnie otrzymał aż 70 minut w spotkaniu z Bournemouth. Potts przede wszystkim gra jako defensywny pomocnik. W poprzednim sezonie w Champiosnhip wygrał ponad 60% pojedynków główkowych. West Ham pod wodzą Grahama Pottera może dać mu jednak większe możliwości, by pokazać swoje umiejętności z piłką przy nodze.
Wolves – Mateus Mané
Sezon 2025/2026 może być przełomowy dla 17-letniego napastnika Wolverhampton Wanderers, Mateusa Mané. Jego kolega z drużyny, Toti Gomes, również dostrzega jego potencjał, mówiąc: „Mamy nowego świetnego gracza, Mané, bardzo niedocenianego, trzeba na niego zwrócić uwagę”. Urodzony w Portugalii Mané przyjechał do Anglii w wieku dziewięciu lat i przez osiem lat grał w akademii Rochdale, a w lutym 2024 roku dołączył do Wolverhampton. W ciągu zaledwie 15 miesięcy zadebiutował w Premier League, wchodząc na boisko w meczu z Brighton pod koniec sezonu 2024/2025. Mané wystąpił również w Premier League U18, zdobywając siedem bramek i notując cztery asysty w 15 meczach, mimo że drużyna Wolverhampton nie radziła sobie najlepiej. Trener Vítor Pereira potwierdził już, że Mané będzie grał w pierwszym składzie w przyszłym sezonie, a reprezentant Anglii do lat 18 ma teraz nadzieję na swój debiut w wyjściowym składzie.