Piotr Żyła szczerze o potencjalnym końcu kariery i dotychczasowej współpracy z Maciejem Maciusiakiem

— Wciąż mam wielkie chęci i motywację, ale przede wszystkim mam dalej siły na to, by skakać. Póki to jest, to cieszę się z tego, że mogę dalej trenować – mówił 38-latek z Wisły.
Powoli kończy się złota era polskich skoków narciarskich. Wiemy już, że sezon 2025/2026 będzie ostatnim w wykonaniu Kamila Stocha. Piotr Żyła jednak nie widzi jeszcze siebie na sportowej emeryturze.
— Ja na razie nie. To znaczy, będę podejmował decyzję z sezonu na sezon. Chyba jeszcze nie czas na mnie. Na razie zatem trenuję, by dać z siebie, ile mogę – wyjaśnia skoczek.
Ostatnie dwa sezony były dla Żyły wyzwaniem, szczególnie przez kontuzje, które wpłynęły na jego formę. Jednak nawet to nie osłabiło jego determinacji.
— Nie, choć szczególnie ten ostatni nie był dla mnie dobry. W końcówce jednak zacząłem się zbierać i szło to w dobrym kierunku. Niestety na dyspozycji odbiły się duże braki treningowe spowodowane kontuzją – przyznaje.
Nowy trener kadry, Maciej Maciusiak, wniósł do zespołu nową jakość, która spotkała się z uznaniem skoczka z Wisły. Żyła podkreśla różnicę między stylem pracy Maciusiaka a jego poprzednika, Thomasa Thurnbichlera.
— Maciek ma cechy przywódcze. Thomasowi Thurnbichlerowi brakowało takiego bycia szefem w kadrze. Można było odbierać to chyba tak, że bardziej chciał być dla nas kolegą. Styl pracy Maćka można porównać trochę do tego, co robił Stefan Horngacher. Ktoś, kto jest szefem, musi jednak umieć rządzić – zaznacza Żyła. — Maciek przedstawił naprawdę ciekawy plan przygotowań. Mamy wszystko poukładane. Nie ma chaosu, z którym mieliśmy do czynienia w ostatnich sezonach.
Reklama
Mimo że zbliża się sezon olimpijski, Żyła nie traktuje tego jako presji związanej z rywalizacją o miejsce w reprezentacji.
— Bardziej będę się skupiał na sobie. Chcę być lepszym skoczkiem. Jak wyjdzie? To zobaczymy. Najważniejsze, żeby skoki znowu sprawiały mi radość – podsumowuje z uśmiechem dwukrotny mistrz świata ze skoczni normalnej.
Polscy skoczkowie z kadry A pod wodzą Macieja Maciusiaka rozpoczęli już przygotowania do nowego sezonu. Pierwsze zawody Letniego Grand Prix odbędą się w dniach 9-10 sierpnia 2025 roku. Zawodnicy rywalizować będą na obiekcie we francuskim Courchevel.