Sensacyjne wieści z Ekstraklasy. Bright Ede na celowniku gigantów. Padnie transferowy rekord?

Jeszcze na początku roku grał w rezerwach Zagłębia Lubin, dziś jego nazwisko przewija się w kontekście największego transferu w historii Ekstraklasy. Bright Ede, 18-letni środkowy obrońca Motoru Lublin, błyskawicznie przyciągnął uwagę skautów z Anglii i Niemiec, na jego temat zapytania wystosowały aż trzy kluby z Premier League oraz jeden z Bundesligi.
Zainteresowanie nie wzięło się znikąd. Ede, który do Motoru trafił za skromne 100 tysięcy euro, w imponującym stylu zadebiutował w Ekstraklasie – nie tylko pewnie spisując się w defensywie, ale także zdobywając bramkę. Pomimo zaledwie sześciu występów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, został uznany za jeden z największych młodzieżowych talentów w Ekstraklasie.
Nie dziwi więc fakt, że topowe europejskie kluby, w tym przedstawiciele Premier League – zaczęły sondować możliwość pozyskania Ede już tego lata. Z informacji przekazanych przez Tomasza Włodarczyka wynika, że temat nabrał tempa przy okazji finału Ligi Konferencji we Wrocławiu, gdzie przedstawiciele Chelsea mieli odbyć wstępne rozmowy z władzami Motoru.
Motor nie zamierza jednak schodzić poniżej kwoty, która ustanowiłaby nowy rekord transferowy Ekstraklasy. Mowa o co najmniej 11 milionach euro. Wszystkie niższe propozycje mają być automatycznie odrzucane. Klub chce dać młodemu obrońcy czas na dalszy rozwój, a sam transfer rozważy wyłącznie, jeśli potencjalny kupiec zdecyduje się na zadowalającą ofertę.
Reklama
Jeśli transfer dojdzie do skutku, Ede nie trafi bezpośrednio do pierwszego zespołu Chelsea. W grę wchodzi bowiem wypożyczenie do Strasbourga. Francuski klub słynie z pracy z młodzieżą i ma najniższą średnią wieku wśród drużyn z pięciu czołowych lig Europy.
18-letni stoper, urodzony 18 lutego 2007 roku, jak dotąd pojawił się na murawie w zaledwie sześciu meczach Ekstraklasy oraz trzech spotkaniach Betclic 2. Ligi. W rozgrywkach seniorskich do tej pory spędził na murawie zaledwie 548 minut.