Napoli milczy w sprawie De Bruyne. Giovanni Manna tonuje spekulacje transferowe
Nazwisko Kevina De Bruyne od kilku tygodni przewija się w kontekście odejścia z Manchesteru City. Belgijski pomocnik, jeden z kluczowych zawodników ery Pepa Guardioli, nie przedłuży umowy z angielskim klubem, co tylko wzmaga spekulacje mediów i kibiców. Wśród potencjalnych kierunków coraz częściej wymienia się włoskie Napoli. Klub spod Wezuwiusza ma ambitne plany na odbudowę po rozczarowującym sezonie i poszukuje doświadczonych liderów na boisku.
Giovanni Manna: To nie czas na takie rozmowy
W odpowiedzi na pojawiające się medialne doniesienia głos zabrał dyrektor sportowy Napoli, Giovanni Manna. Podczas rozmowy z dziennikarzami nie chciał potwierdzić żadnych informacji, ale też nie wykluczył zainteresowania. – To normalne, że zawsze koncentrujemy się na rynku, jesteśmy wyczuleni na każdą okazję – powiedział Manna. – Ale mówienie o tym teraz jest absurdem. To umniejsza pracy wykonanej przez chłopaków i trenera, wydaje mi się to nie na miejscu - zaznaczył.
Wypowiedź dyrektora można odczytywać jako próbę ostudzenia emocji wokół potencjalnego transferu. Jednocześnie jego słowa potwierdzają, że Napoli uważnie śledzi sytuację rynkową. – Pracujemy, jesteśmy czujni na to, co może się wydarzyć. Ale rozmawianie o tym teraz nam nie pomaga – dodał Manna.
De Bruyne to transferowy sen Napoli czy realny plan?
Kevin De Bruyne, mimo 33 lat, wciąż uchodzi za jednego z najlepszych pomocników w Europie. Ewentualne przejście do Serie A byłoby znaczącym wydarzeniem nie tylko dla Napoli, ale i dla całej ligi. Jednak realizacja takiego transferu wiązałaby się z ogromnymi kosztami – zarówno finansowymi, jak i organizacyjnymi.
W obliczu zbliżającego się okna transferowego kibice Napoli mogą mieć nadzieję na duże nazwiska, choć klub wyraźnie sugeruje, że decyzje będą podejmowane z rozwagą i szacunkiem dla obecnego składu. Wypowiedzi Giovanni’ego Manny jasno pokazują, że choć Napoli analizuje wszelkie możliwości, nie zamierza działać pod wpływem medialnej presji. Temat Kevina De Bruyne pozostaje otwarty, ale na konkrety przyjdzie jeszcze poczekać. Jedno jest pewne – rynek transferowy w Neapolu będzie tego lata wyjątkowo gorący.
