Rewolucja w rzutach karnych? FIFA chce zwiększyć szanse bramkarzy

W ostatnich latach FIFA wprowadziła już co najmniej kilka zmian, które okazały się być rewolucyjne oraz kontrowersyjne dla środowiska pikarskiego – m. in. zwiększenie liczby uczestników MŚ do 48 drużyn, czy wprowadzenie systemu VAR. Okazuje się, że to nie koniec zmian i Federacja ma kolejny pomysł na zmiany.
W wywiadzie dla włoskiego dziennika La Repubblica, Pierluigi Collina wyznał, że trwają rozmowy dotyczące zmiany w rzutach karnych - w planach jest likwidacja dobitek w przypadku obronionego strzału z rzutu karnego przez bramkarza. Dotychczas ma to miejsce jedynie w przypadku serii rzutów karnych po dogrywce.
- "Jest zbyt duża dysproporcja pomiędzy bramkarzami a strzelcami. 75 proc. karnych jest wykorzystywanych, a do tego jest możliwości dobitki. Bramkarze powinni na to narzekać — powiedział Collina w "La Repubblica".
- "Po karnych, które są wykonywane po dogrywce, nie ma dobitki. Albo strzelasz gola, albo gra wznawiana jest od rzutu bramkowego. Pozwoliłoby to również uniknąć całego teatru, który jest generowany" - uargumentował.
Collina mówi, że rozmawiał już na ten temat z IFAB, który jest zależny od FIFA. Pomysł nie ma na razie wielu przeciwników, co daje spore nadzieje na wprowadzenie go w życie w niedalekiej przyszłości.