Zawodnicy z największą liczbą punktów w jednym meczu NBA

Opublikowano 01.08.2025, 10:05
Autor: K. Strojwąs
Spis treści
Rozwiń
  1. Rekordziści NBA pod względem liczby zdobytych punktów w jednym meczu
  2. Kolejne najwyższe wyniki punktowe w jednym meczu NBA
  3. Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Zawodnicy z największą liczbą punktów w jednym meczu NBA

W świecie sportu niewiele momentów dostarcza tylu emocji, co obserwowanie koszykarza, który nie może się pomylić. Gdy najlepsi zawodnicy złapią rytm, żadna obrona nie jest w stanie ich powstrzymać, a wynik na tablicy rośnie w zawrotnym tempie.

Najbardziej ikonicznym osiągnięciem w tej kategorii pozostaje niezmiennie rekord Wilta Chamberlaina z 1962 roku. Legenda Philadelphia Warriors zdobyła wtedy oszałamiające 100 punktów w jednym spotkaniu przeciwko New York Knicks. Mecz zakończył się wynikiem 169–147, a Chamberlain ustanowił przy okazji kilka innych rekordów, w tym największą liczbę celnych rzutów wolnych, co było szczególnie zaskakujące, biorąc pod uwagę jego znane problemy z tym elementem gry.

To historyczne wydarzenie miało miejsce 2 marca 1962 roku w Hershey w stanie Pensylwania i do dzisiaj uznawane jest za jedno z największych osiągnięć w dziejach zawodowego sportu. Przez ponad sześć dekad nikt nie zbliżył się do tej magicznej bariery stu punktów bardziej niż Kobe Bryant, który w 2006 roku zdobył 81 punktów w meczu przeciwko Toronto Raptors.

Choć liczba zdobytych punktów nie mówi wszystkiego o klasie zawodnika, to właśnie ona najczęściej staje się symbolem jego świetnego występu na parkiecie. Przekroczenie granicy 60 punktów w meczu to wyczyn zarezerwowany dla absolutnej elity, a niektórzy zawodnicy dokonali tego wielokrotnie.

Rekordziści NBA pod względem liczby zdobytych punktów w jednym meczu

1. 100 punktów – Wilt Chamberlain (Philadelphia Warriors vs. New York Knicks, 2 marca 1962)

2 marca 1962 roku w Hershey w stanie Pensylwania miało miejsce wydarzenie, które do dziś pozostaje najbardziej niezwykłym indywidualnym wyczynem w historii NBA. Tego wieczoru Wilt Chamberlain, środkowy Philadelphia Warriors, zdobył 100 punktów w jednym meczu sezonu zasadniczego przeciwko New York Knicks.

Mecz nie był transmitowany w telewizji, nie istnieje żadne pełne nagranie wideo, a relacje opierają się na radiowym zapisie czwartej kwarty, zdjęciach prasowych i wspomnieniach uczestników. Całość odbyła się w Hershey Sports Arena, w skromnej hali w miasteczku znanym bardziej z produkcji czekolady niż z koszykówki. Na trybunach zasiadło 4 124 widzów, którzy nieświadomie zostali świadkami historii.

Wilt Chamberlain był wówczas w szczytowej formie. Mierzący 216 cm zawodnik dominował ligę nie tylko wzrostem i siłą, ale również sprawnością, jakiej nie prezentował żaden inny gracz jego postury. W sezonie 1961/62 rozgrywał absolutnie rekordową kampanię – nie tylko zdobywał ponad 50 punktów na mecz, ale też grał niemal każdą minutę każdego spotkania. W tamtym sezonie opuścił parkiet tylko raz, po tym jak został wyrzucony przez sędziego.

Od pierwszych minut meczu z Knicks Chamberlain prezentował się znakomicie – już po pierwszej kwarcie miał na koncie 23 punkty. Do przerwy uzbierał 41, a po trzech kwartach – 69. Czwarta kwarta stała się spektaklem z jednym aktorem. Koledzy z drużyny celowo podawali mu piłkę, rezygnując z własnych rzutów. Trener Frank McGuire nie zdejmował go z boiska nawet na chwilę. Rywale próbowali spowalniać tempo gry, ale Warriors odpowiadali faulami taktycznymi, by jak najszybciej odzyskać piłkę i dać swojemu środkowemu kolejne szanse na zdobywanie punktów.

Gdy Chamberlain miał już 98 punktów, kilkukrotnie próbował trafić do kosza – bezskutecznie. Wreszcie, na 46 sekund przed końcem meczu, po asyście Joe Ruklicka, zdobył setny punkt. Kibice wtargnęli na parkiet, a gra została przerwana.

W całym meczu Wilt trafił 36 z 63 rzutów z gry i 28 z 32 rzutów wolnych, co istotne, był znany ze słabej skuteczności na linii rzutów osobistych. Wynik końcowy to 169:147 dla Warriors, choć niektóre relacje podają, że Knicks zdobyli 150 punktów. Niezależnie od tej rozbieżności, rekord Chamberlaina jest faktem historycznym, który nigdy nie został pobity.

Co czyni ten wyczyn jeszcze bardziej imponującym, to fakt, że dokonano go w czasach bez linii za trzy punkty. Chamberlain zdobył całe 100 punktów wyłącznie z rzutów za dwa i z rzutów osobistych. Dla porównania, Kobe Bryant, który w 2006 roku zdobył 81 punktów, trafił w tamtym meczu siedem trójek.

Sezon 1961/62 był wyjątkowy również pod innymi względami. Chamberlain zdobył wtedy 4 029 punktów w sezonie zasadniczym i zakończył go ze średnią 50,4 punktu na mecz – to do dziś niepobity rekord NBA. Sam mecz z Knicks był jednym z kulminacyjnych momentów tej kampanii.

Po zakończeniu kariery Chamberlain miał na koncie dwa mistrzostwa NBA, cztery nagrody MVP sezonu zasadniczego i jedną nagrodę MVP finałów. Zagrał w 13 meczach All-Star i zdobywał tytuły króla strzelców, najlepszego zbierającego i jako jedyny środkowy w historii, najlepszego asystującego ligi.

Pomimo nieprawdopodobnych statystyk, Chamberlain był przez wielu krytykowany – za brak tytułów, zbytnią koncentrację na indywidualnych wynikach, czy rzekomy brak „kluczowego charakteru”. Jego rekord 100 punktów długo był marginalizowany, traktowany jako efekt przewagi fizycznej nad rywalami.

Dopiero jego śmierć w 1999 roku sprawiła, że koszykarski świat zaczął doceniać skalę jego osiągnięć. Rekord, który ustanowił w Hershey, pozostaje niesamowitym wyczynem indywidualnym, jakiego NBA nigdy wcześniej ani później nie widziała.

2. 81 punktów – Kobe Bryant (Los Angeles Lakers vs. Toronto Raptors, 22 stycznia 2006)

Drugie miejsce na liście najwyższych indywidualnych wyników punktowych w historii NBA zajmuje Kobe Bryant, który w 2006 roku zdobył 81 punktów w meczu przeciwko Toronto Raptors. To jedyny przypadek od czasów Wilta Chamberlaina, gdy gracz przekroczył granicę 80 punktów. Choć nie udało mu się pobić legendarnej „setki”, jego występ pozostaje jednym z najbardziej imponujących w nowożytnej historii koszykówki.

Spotkanie rozegrano w Staples Center, a Lakers, choć z Bryantem w składzie, przez pierwszą połowę nie prezentowali się najlepiej. Raptors prowadzili nawet 14 punktami do przerwy, skutecznie wykorzystując słabą defensywę gospodarzy. Jednak druga połowa należała już wyłącznie do jednego człowieka.

Bryant zdobył 27 punktów w trzeciej kwarcie i poprowadził Lakers do odrobienia strat. W czwartej dołożył kolejne 28, kończąc mecz z 81 punktami na koncie. Łącznie oddał 46 rzutów z gry, trafiając aż 61% z nich, w tym 7 na 13 za trzy i 18 z 20 z linii rzutów wolnych.

Lakers wygrali mecz 122:104, a Bryant zdobył aż 66% punktów całej drużyny. Jego występ natychmiast stał się legendarny, nie tylko ze względu na samą liczbę, ale również na okoliczności – wygrana została wywalczona dzięki niemu, a nie w sytuacji z góry przesądzonego meczu. Co więcej, żadnemu zawodnikowi NBA nie udało się od tamtej pory przekroczyć nawet 74 punktów.

3. 78 punktów – Wilt Chamberlain (Philadelphia Warriors vs. Los Angeles Lakers, 8 grudnia 1961)

Trzecie miejsce w zestawieniu ponownie należy do Wilta Chamberlaina. Na kilka miesięcy przed swoim słynnym 100-punktowym występem, zdobył 78 punktów w przegranym meczu przeciwko Los Angeles Lakers.

Spotkanie było prawdziwym maratonem – trwało 63 minuty, a Chamberlain nie opuścił parkietu ani na chwilę. Był to wówczas najwyższy wynik punktowy w historii NBA, poprawiający wcześniejszy rekord Elgina Baylora, który rok wcześniej zdobył 71 punktów.

Mimo porażki Warriors, występ Chamberlaina był zjawiskowy. Oprócz 78 punktów zanotował także 43 zbiórki. Co ciekawe, jego koledzy z drużyny nie wspomogli go ofensywnie – żaden z nich nie przekroczył granicy 20 punktów. Po stronie Lakers błyszczeli Baylor (63 punkty) i Jerry West (32 punkty), co czyni ten mecz jednym z najbardziej intensywnych strzelecko spotkań w historii NBA.

To właśnie w trakcie sezonu 1961/62 Chamberlain ustanawiał kolejne granice ludzkich możliwości. W kolejnym miesiącu – 13 stycznia – zdobył 73 punkty przeciwko Chicago Packers, poprawiając rekord punktowy w meczu bez dogrywki. Był to jeden z pięciu jego występów w historii, w których przekroczył barierę 70 punktów.

Reklama

Kolejne najwyższe wyniki punktowe w jednym meczu NBA

Choć rekord 100 punktów Wilta Chamberlaina pozostaje niepobity, zestawienie kolejnych najwyższych wyników punktowych w jednym meczu NBA pokazuje jednoznacznie, jak bardzo zdominował on tę kategorię. Spośród 16 najwyższych osiągnięć aż sześć należy do Chamberlaina, a cztery z nich to mecze, w których zdobywał ponad 70 punktów jeszcze przed wprowadzeniem linii za trzy punkty.

Obok Wilta w zestawieniu znajdują się inni legendarni strzelcy, jak Elgin Baylor czy Michael Jordan, a także przedstawiciele współczesnej NBA: Luka Dončić, Damian Lillard czy Donovan Mitchell.

Zdobycze na poziomie 70 punktów i więcej stanowią elitarny klub, do którego należą tylko nieliczni – a Wilt Chamberlain nie tylko otwiera tę listę, ale też zdominował ją w sposób, którego do dziś nikt nie był w stanie powtórzyć.

Pozostali zawodnicy z największą liczbą punktów w jednym meczu NBA:

4. 73 punkty – Luka Dončić, Dallas Mavericks vs. Atlanta Hawks (26 stycznia 2024)

5. 73 punkty – David Thompson, Denver Nuggets vs. Detroit Pistons (9 kwietnia 1978)

6. 73 punkty – Wilt Chamberlain, San Francisco Warriors vs. New York Knicks (16 listopada 1962)

7. 73 punkty – Wilt Chamberlain, Philadelphia Warriors vs. Chicago Packers (13 stycznia 1962)

8. 72 punkty – Wilt Chamberlain, San Francisco Warriors vs. Los Angeles Lakers (3 listopada 1962)

9. 71 punktów – Elgin Baylor, Los Angeles Lakers vs. New York Knicks (15 listopada 1960)

10. 71 punktów – Damian Lillard, Portland Trail Blazers vs. Houston Rockets (26 lutego 2023)

11. 71 punktów – Donovan Mitchell, Cleveland Cavaliers vs. Chicago Bulls (2 stycznia 2023)

12. 71 punktów – David Robinson, San Antonio Spurs vs. Los Angeles Clippers (24 kwietnia 1994)

13. 70 punktów – Devin Booker, Phoenix Suns vs. Boston Celtics (24 marca 2017)

14. 70 punktów – Wilt Chamberlain, San Francisco Warriors vs. Syracuse Nationals (10 marca 1963)

15. 70 punktów – Joel Embiid, Philadelphia 76ers vs. San Antonio Spurs (22 stycznia 2024)

16. 69 punktów – Michael Jordan, Chicago Bulls vs. Cleveland Cavaliers (28 marca 1990)

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Który zawodnik zdobył najwięcej punktów w jednym meczu NBA?

Wilt Chamberlain w spotkaniu Philadelphia Warriors vs. New York Knicks z 2 marca 1962 roku zdobył 100 punktów.

Czy ktoś jeszcze ma szansę pobić rekord Wilta Chamberlaina?

Teoretycznie tak, ale w praktyce będzie to niezwykle trudne. Gra w NBA zmieniła się znacząco od lat 60. Aktualnie rzadko zdarza się, by jeden zawodnik dominował mecz aż w takim stopniu. Dodatkowo współczesna rotacja składu, większe znaczenie obrony i tempo gry utrudniają osiągnięcie takich rezultatów. Najbliżej rekordu był Kobe Bryant, który w 2006 roku zdobył 81 punktów.

Czy w dzisiejszych czasach możliwe jest zdobycie 70 lub więcej punktów?

Tak, choć to rzadkie, w ostatnich latach kilku graczy przekroczyło tę granicę, w tym Luka Dončić, Damian Lillard, Donovan Mitchell i Joel Embiid.

Ilu zawodników w historii NBA zdobyło co najmniej 70 punktów w meczu?

Do tej pory (stan na lipiec 2025 roku) granicę 70 punktów przekroczyło 10 zawodników. Łącznie odnotowano 16 takich występów, ponieważ Wilt Chamberlain dokonał tego kilkukrotnie.

Czy zdobycie dużej liczby punktów zawsze oznacza zwycięstwo drużyny?

Nie zawsze. Choć najczęściej tak imponujące występy prowadzą do wygranej, zdarzały się wyjątki, jak choćby 73 punkty Davida Thompsona w 1978 roku, które nie uchroniły jego drużyny przed porażką. Koszykówka to gra zespołowa, więc nawet fenomenalny występ jednego zawodnika nie gwarantuje sukcesu.

Źródła
Zwiń
  1. Opta Analyst
  2. NBA
Komentarze (0)
Skomentuj artykuł pt. Zawodnicy z największą liczbą punktów w jednym meczu NBA
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i mają zastosowanie polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi Google.

Czytane teraz

Inni czytali także