Wygrany kupon na Serie A. SOLO z kursem 101.00
Typerzy obstawiają w forBET zarówno kupony pojedyncze, jak i akumulowane, korzystając z wysokich kursów i nierzadko zgarniając solidne wygrane. Tak było w przypadku gracza, który zainwestował w kupon internetowy 100 zł, a zgarnął niemal 8900 zł!
Co było na kuponie SOLO na Serie A
Zdecydowana większość kuponów online, puszczanych u legalnych bukmacherów, to kupony AKO - wiadomo, im więcej zdarzeń na kuponie, tym wyższy jego kurs łączny. Tym razem jeden z typerów postanowił zdecydować się na kupon SOLO. Kupon okazał się trafiony, a jedno wytypowanie zdarzenie zapewniło graczowi blisko 9000 zł wygranej!
Na szczęśliwym kuponie pojawiła się tylko jedna selekcja, dotycząca piłki nożnej. Był to bardzo nieoczywisty wybór - tzw. łamak, czyli typ pozwalający na wytypowaniu wygranej jednej drużyny do przerwy i zwycięstwa drugiego zespołu w całym meczu. Taki wybór świadczy o tym, że typer bez problemu porusza się po świecie bukmacherki i z pewnością zna ją jak własną kieszeń.
Wszystko wskazuje też na to, że lubi on ryzyko, ponieważ omawiany zakład wyceniony został na mnożnik 101.00 - a to naprawdę szalenie rzadki kurs na kuponie pojedynczym. To wszystko w połączeniu ze standardową stawką 100 zł pozwoliło obstawiającemu zgarnąć dokładnie 8888.00 zł. Jak łatwo policzyć, szczęśliwy gracz zainkasował dokładnie 88 razy więcej, niż wydał na swój kupon!
Trafione SOLO na Serie A – szczegółowa analiza kuponu
Teraz postaramy się bliżej przyjrzeć wytypowanemu zdarzeniu. Dzięki temu przekonamy się, że wybór gracza nie był przypadkowy, a za nieoczywistym zdarzeniem stały jednak pewne przesłanki.
Milan vs Spezia Calcio – piłka nożna, Serie A (wynik 1:2)
Obie drużyny do tego starcia przystępowały w zupełnie innych nastrojach. Ekipa z Mediolanu przez 22. kolejką włoskiej ekstraklasy zajmowała pozycję wicelidera z jednym punktem straty do Interu. Z kolei popularne Orzełki zajmowały 16. pozycję w tabeli z zaledwie trzema oczkami przewagi nad strefą spadkową. Co więc mogło sprawić, że typer wpadł na pomysł, że spotkanie potoczy się po jego myśli?
Odpowiedź na to pytanie z pewnością nie jest jednoznaczna, bo wiele jednak przemawiało za zupełnie innym scenariuszem. Można zatem powiedzieć, że gracz popisał się w tym wypadku niesamowitym wyczuciem. Nie zmienia to jednak faktu, że musiał on bardz dobrze orientować się w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech. Według nas podszedł on do tego meczu w ten sposób, że sama jakość Rossonerich pozwoli im wyjść na prowadzenie, ale Spezia wcale nie stoi na straconej pozycji, szczególnie że chwilę wcześniej poradziła sobie z faworyzowanym Napoli, i to także na wyjeździe.
W naszym odczuciu gracz wziął też pod uwagę to, że podopieczni Stefano Pioliego przystępowali do tego pojedynku mocno osłabieni – wystarczy wspomnieć, że w ich kadrze zabrakło takich piłkarzy jak Alessio Romagnoli, Sandro Tonali, Franck Kessie i Fode Ballo-Toure. Zdecydowanie więcej szczęścia w ostatnich tygodniach mieli przyjezdni, którzy do Mediolanu udali się tylko bez jednego gracza – Ebrimy Colleya.
Warto jednak zaznaczyć, że niewiele brakowało, a cały plan poszedłby na marne, bo Milan mógł to spotkanie wygrać bez najmniejszych problemów. Tylko w pierwszej połowie Theo Hernandez zmarnował rzut karny. Szczęście do gracza uśmiechnęło się także w 92. minucie meczu, kiedy to Junior Messias zdobył bramkę na wagę zwycięstwa Milanu, lecz ta nie została uznana, gdyż chwilę wcześniej arbiter Marco Serra użył gwizdka i przyznał faul dla gospodarzy (w tej sytuacji powinien zostać zastosowany przywilej korzyści). Ostatecznie trafienie Rossonerich nie zostało uznane, a cztery minuty później Aquilotti wyszli na prowadzenie.
FAQ
⚽ Co obstawiający postawił na kuponie na Serie A?
Typer na swoim kuponie umieścił tylko jedną selekcję. Był to tzw. łamak, czyli zakład dotyczący wygranej jednej drużyny w pierwszej połowie i zwycięstwa innego zespołu w całym meczu.
