Piotr Zieliński przedwcześnie opuścił trening. Nowy kapitan reprezentacji najprawdopodobniej nie zagra z Finlandią

Na kilka dni przed starciem z Finlandią nastroje w reprezentacji Polski są dalekie od optymalnych. Wszystko przez aferę z pozbawieniem opaski kapitańskiej Roberta Lewandowskiego. Michał Probierz podjął tę decyzję w niedzielny wieczór. Nowym kapitanem polskiej kadry został Piotr Zieliński. Pomocnik nie dokończył jednak ostatniego treningu, co znacznie komplikuje plany selekcjonera.
Zawodnik Interu Mediolan już wcześniej odczuwał dolegliwości mięśniowe, które wykluczyły go z towarzyskiego spotkania z Mołdawią (2:0). Sztab szkoleniowy oszczędzał go z myślą o wtorkowym pojedynku, jednak poniedziałkowe zajęcia potwierdziły obawy, przez co występ 31-latka w starciu z Finami jest coraz mniej prawdopodobny.
Jak relacjonuje Przemysław Langier z Interii, piłkarz z wyraźnym grymasem bólu na twarzy opuścił murawę w towarzystwie selekcjonera oraz lekarza reprezentacji, Jacka Jaroszewskiego. Wcześniej sam zawodnik mówił na konferencji prasowej:
– Wczoraj byłem już na boisku i trenowałem indywidualnie. Czułem się dobrze. Teraz czas na kolejny krok. Chcę wystąpić w całym treningu z drużyną, ale zobaczymy, jak zareaguje łydka.
Reakcja niestety nie była pozytywna. Jak podaje Mateusz Miga z TVP Sport, szanse na to, że Zieliński wystąpi przeciwko Finlandii, są coraz mniejsze.
Reklama
Jeśli nowy kapitan kadry nie będzie zdolny do gry, oznacza to, że jego 100. występ w barwach narodowych musi poczekać. Dotychczas Zieliński zanotował 99 spotkań, zdobywając w nich 14 goli i 16 asyst.
Wtorkowy mecz z Finlandią (10 czerwca, godz. 20:45) w ramach eliminacji do mistrzostw świata to kolejny rozdział w historii rywalizacji obu zespołów. Dotąd rozegrano 33 spotkania – Polska wygrała 22 razy, osiem meczów zakończyło się remisem, a trzy razy triumfowali Finowie. Ostatnie starcie, rozegrane w 2020 roku w Gdańsku, zakończyło się efektownym zwycięstwem biało-czerwonych 5:1.