Kto zamelduje się półfinałach Ligi Europy?
Które drużyny awansują do 1/2 finału Ligi Europy i staną przed szansą zwycięstwa?
W Lidze Europy pozostała zaledwie ósemka najlepszych drużyn. Która z nich wywalczy sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek i zrobi wielki krok w kierunku meczu finałowego?
Pierwsze spotkania w ramach 1/4 finału UEFA Europa League odbędą się już dziś, a rewanże tydzień później. Półfinały zaplanowane zostały na 26 kwietnia i 3 maja. Finał Ligi Europy przewidziany jest na 16 maja w Lyonie.
Główną nagrodą czekająca na zwycięzcę będzie nie tylko 15-kilogramowy puchar, ale również prawo gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Jak na to wszystko zapatrują się operatorzy zakładów wzajemnych i komu dają większe szanse na awans do czołowej czwórki?
Podążyć drogą Czerwonych Diabłów
Jednym z najbardziej ukierunkowanych na końcowy sukces zespołów będzie z pewnością Arsenal, który w angielskiej ekstraklasie zajmuje dopiero szóste miejsce, tracąc do czwartego Tottenhamu aż 13 punktów. Wynika z tego jasno, że to właśnie ewentualny triumf w Lidze Europy może dać im upragniony awans do przyszłorocznej edycji najbardziej prestiżowego turnieju na Starym Kontynencie, czyli Ligi Mistrzów.
Podobną drogę przebył rok temu zespół José Mourinho, który na krajowym podwórku zawodził, ale dzięki zwycięstwu w LE znalazł się w Champions League. Aby jednak tego dokonać, piłkarze z północnego Londynu w ćwierćfinale rozgrywek pokonać muszą zespół CSKA Moskwa, który w poprzedniej fazie niespodziewanie wyeliminował Olympique Lyon.
Z kolei The Gunner poradzili sobie z Milanem i obecnie są jednym z głównych faworytów do sięgnięcia po ten puchar. Tak też do sprawy podchodzą operatorzy zakładów wzajemnych – bukmacher Fortuna za awans podopiecznych Arsene’a Wengera do czwórki najlepszych drużyn oferuje kurs na poziomie zaledwie 1,24.
Kursy bukmacherskie na faworyta z Madrytu
Jednak głównym faworytem tegorocznej edycji Ligi Europy jest Atlético Madryt, które pod koniec ubiegłego roku niespodziewanie odpadło z fazy grupowej Champions League. Od tego momentu piłkarze popularnego Cholo nie odpuszczają i odprawiają kolejnych rywali bez większych problemów. Tak było w przypadku Kopenhagi, która w dwumeczu straciła aż pięć bramek (1:5) oraz z Lokomotivu Moskwa – rosyjski klub wysoko przegrał w obu spotkaniach, nie stawiając praktycznie żadnego oporu (1:8).
Tym razem Rojiblancos przyjdzie zmierzyć się ze Sportingiem Lizbona, który w poprzedniej rundzie niemiłosiernie męczył się z Viktorią Pilzno (3:2). Portugalczycy awans w tamtym meczu wyszarpali dopiero w dogrywce, więc trudno spodziewać się, aby na poważnie zagrozili zespołowi z Wanda Metropolitano.
Różnicę między tymi drużynami najlepiej oddają kursy na to spotkanie, gdzie m.in. LVBET na zwycięstwo obecnego wicelidera hiszpańskiej ekstraklasy ustalił kurs 1,18 (4,40 na Lwy). Jeśli ekipa prowadzona przez Diego Simeone od początku rzuci się na rywali, to kwestia awansu do półfinałów powinna rozstrzygnąć się już dzisiaj, szczególnie że pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w stolicy Hiszpanii.
Debiutant na plus
Zacięta rywalizacja czeka nas z pewnością w parze niemiecko-francuskiej, gdzie RB Lipsk zmierzy się Olympique Marsylia. To właśnie ta rywalizacja przysparza operatorom zakładów wzajemnych największych trudności. Widać to doskonale m.in. u bukmachera forBET, który przy awansie drużyny z Saksonii ustalił kurs 1,73, a kurs na zwycięstwo ekipy z południowej Francji to 2,12.
Jeśli więc zwycięzcą rzeczywiście okaże się RB Lipsk, każdy gracz, który na taki wynik postawił 10 zł, może liczyć na wygraną rzędu 15,2 zł (po odliczeniu podatku od gier w wysokości 12%).Dla obu klubów będzie to pierwsze bezpośrednie starcie, ale wynika to z faktu, że Byki debiutują w europejskich pucharach. Wcześniej w pokonanym polu pokonały one Napoli (3:3) i Zenit Petersburg (3:2).
Francuzi z kolei po drodze ćwierćfinałów odprawili z kwitkiem Bragę (3:1) oraz Athletic Bilbao (5:2). Dla obu stron będzie to idealna okazja do zrobienia ważnego kroku w stronę finału UEFA Europa League, który jeszcze nigdy nie gościł ekip z obu krajów.
„Red Bull doda Ci skrzydeł”
Emocji nie zabraknie także w ostatniej parze, w której los skrzyżował ze sobą Lazio oraz Salzburg. Na szczególne słowa uznania zasługują broniący mistrzostwa kraju piłkarze z północno-zachodniej Austrii, którzy w dwóch ostatnich rundach tych rozgrywek wyrzucili za burtę zarówno Real Sociedad (4:3), jak i Borussię Dortmund (2:1).
Natomiast Biancocelesti wyeliminowali z rozgrywek Steauę Bukareszt (5:2) oraz Dynamo Kijów (4:2). Dotychczas obie ekipy rywalizowały ze sobą dziewięć lat temu w fazie grupowej Ligi Europy – dwukrotnie lepsi okazali się piłkarze z Salzburga. Według operatorów zakładów wzajemnych faworytem do awansu jest tutaj klub z Rzymu. I tak bukmacher eToto na zwycięstwo Lazio Rzym oferuje kurs 1,60 (przy 2,35 na Salzburg).
Warto tutaj jednak pamiętać, że Die Roten Bullen pozostają niepokonani w ostatnich 19 pojedynkach na arenie europejskiej. W tym czasie pochwalić się oni mogą bilansem 11 zwycięstw i ośmiu remisów. Chcesz obstawiać rozstrzygnięcia rozgrywek w ramach Ligi Europy? Możesz to zrobić u 25 legalnie działających w Polsce operatorów zakładów wzajemnych. Są to m.in:
STS Zakłady Bukmacherskie | zarejestruj się za darmo i odbierz bonus | NOWE KONTO ONLINE |
eToto Zakłady Bukmacherskie | zarejestruj się za darmo i odbierz bonus | NOWE KONTO ONLINE |
forBET Zakłady Bukmacherskie | zarejestruj się za darmo i odbierz bonus | NOWE KONTO ONLINE |
Milenium Zakłady Bukmacherskie | zarejestruj się za darmo i odbierz bonus | NOWE KONTO ONLINE |
LVBET Zakłady Bukmacherskie | zarejestruj się za darmo i odbierz bonus | NOWE KONTO ONLINE |
Fortuna Zakłady Bukmacherskie | zarejestruj się za darmo i odbierz bonus | NOWE KONTO ONLINE |
Totolotek Zakłady Bukmacherskie | zarejestruj się za darmo i odbierz bonus | NOWE KONTO ONLINE |