Atéltico Madryt – Sevilla 17.01.2018 Który zespół okaże się lepszy i do rewanżu podejdzie w lepszych nastrojach?

Już jutro odbędą się pierwsze mecze w ramach 1/4 finału Pucharu Króla. W najciekawszym z ćwierćfinałów zmierzą się jedenastki Atlético Madryt i Sevilli.

Jak oba zespoły prezentowały się w ostatniej fazie Pucharu, a jak w zmaganiach ligowych?

W 1/8 finału Copa del Rey obie drużyny poradziły sobie bez większych problemów ze swoimi rywalami. Ekipa Diego Simeone wyeliminowała trzecioligową Lleidę (w dwumeczu aż 7:0), a Sevilla uporała się z drugoligowym Cadizem (w dwumeczu 4:1).

W ostatnich tygodniach niewątpliwie lepiej radzą sobie piłkarze z Madrytu, którzy w ostatnich pięciu kolejkach hiszpańskiej ekstraklasy dopisali do swojego konta aż 12 punktów. Jedyna wpadka przydarzyła im się zaraz przed Świętami Bożego Narodzenia, kiedy to polegli na wyjeździe z Españolem. Podopieczni Diego Simeone szczególnie dobrze zaprezentowali się w ostatni weekend, gdy zmierzyli się z Eibarem na wyjeździe. Mimo zaciętego pojedynku, to właśnie goście mogli doliczyć kolejne trzy punkty do swojego rachunku, co w ostateczności przełożyło się na pewny fotel wicelidera na półmetku rozgrywek.

Z kolei Andaluzyjczycy ostatnio notują fatalną passę. W trzech ostatnich meczach w La Liga nie potrafili zdobyć oni nawet jednego punktu. Wyjątkowo niepokojący dla drużyny z południa Hiszpanii może być fakt, że w tym czasie nie mierzyła się ona ze szczególnie wymagającymi drużynami. Na wyjeździe przegrali oni bowiem kolejno z Realem Sociedad i Deportivo Alavés, a u siebie zanotowali koszmarny występ z zespołem Betisu (porażka 3:5). Obecnie podopieczni Vincenzo Montelli zajmują szóstą pozycję w tabeli, co zapewnia im udział w eliminacjach w rozgrywkach Ligi Europy.

Za kim przemawiają statystyki?

Jeżeli spojrzeć na wcześniejsze starcia między tymi ekipami, to zdecydowanie lepiej wypadali w nich piłkarze z Wanda Metropolitano. W ostatnich pięciu takich pojedynkach byli oni górą aż trzy razy (raz już w obecnym sezonie), przy zaledwie jednej i to minimalnej wygranej rywali. W pozostałym meczu żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Ponadto zespół z Madrytu ostatni mecz z Andaluzyjczykami przegrał u siebie w 2008 roku.

Bukmacherzy, co nie budzi zdziwienia, dość wyraźnego faworyta widzą w zawodnikach popularnego Cholo. Na takie rozstrzygnięcie Fortuna oferuje kurs 1,43, a Milenium 1,41.

Okiem eksperta: Wydaje się, że po początkowych problemach argentyński szkoleniowiec w końcu trafił do swoich podopiecznych i od tego momentu prezentują się oni równie skutecznie jak w poprzednich latach. Szczególnie dobrze spisują się oni przed własną publicznością. Ostatni mecz, w którym stracili oni punkty na własnym stadionie przydarzył im się w połowie listopada. Od tego czasu zanotowali oni sześć zwycięstw z rzędu. Co więcej, w spotkaniach tych stracili oni zaledwie jedną bramkę (z Realem Sociedad), a strzelili 13.

My podobnie jak operatorzy zakładów wzajemnych zwycięzcę tego pojedynku widzimy w Los Colchoneros, którzy ostatnio imponują wyjątkową formą.

Drużyna1 – Drużyna2: Atéltico Madryt – Sevilla
Dzień, data i godzina spotkania: środa, 17.01.2018, g. 19.00
Nasz typ: 1 wygrana Atéltico Madryt 
Kursy bukmacherskie: Fortuna 1,43, Milenium 1,41