Rzeczywistość hazardowa w Azji
Czy obstawianie zakładów bukmacherskich i gra w pokera jest w Azji w pełni legalna? Jak obstawiać kupony online w Azji?
To z pewnością smutna rzeczywistość dla mieszkańców tych terenów, którzy uwielbiają hazard i kiedy tylko mają okazję trafić do kasyna za granicą, wydają dużo więcej od Europejczyków czy Amerykanów.
Nikogo to jednak nie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że po pierwsze, zakazany owoc zawsze smakuje najlepiej, a po drugie, zwyczajnie ich na to stać – z związku z bardzo dynamicznym rozwojem gospodarczym tego obszaru, przychody Azjatów są wyższe od 60% światowej populacji.
Nie zmienia to faktu, że swoich pieniędzy mieszkańcy Azji na ogól nie mogą przeznaczyć na legalne gry hazardowe. Na szczęście powoli się to zmienia, a coraz więcej krajów tego kontynentu podejmuje działania, mające na celu złagodzenie restrykcyjnych przepisów, dotyczących gier hazardowych.
Gry hazardowe w Azji: stopniowa liberalizacja przepisów
Choć droga do legalizacji hazardu w Azji jest żmudna i czasem zdaje się nie mieć końca, powoli widać światełko w tunelu dla tamtejszych miłośników gier na pieniądze. Kolejne kraje starają się przegłosować mniej restrykcyjne prawa hazardowe i umożliwić swoim obywatelom dostęp do tego typu rozrywki.
Najgorętszym tematem w tej kategorii jest obecnie ustawa hazardowa w Japonii, która z nowelizacją prawa boryka się już od kilku lat. W zeszłym roku podjęta została decyzja o wstrzymaniu procedowania ustawy, nakładając priorytet na usankcjonowanie regulacji, dotyczących uzależnienia od hazardu. Wciąż jednak istnieje nadzieja, że zmiany w prawie zostaną zatwierdzone jeszcze w tym roku, a zagraniczni inwestorzy już zacierają ręce na myśl o nowym rynku zbytu.
Walkę legislacyjną w kwestii liberalizacji przepisów hazardowych prowadzi również Wietnam. Niedawno pozwolenie na wejście do kasyn otrzymali tam obywatele, spełniający minimalne wymagania dochodu per capita. Póki co mieszkańcy, pomimo pozwolenia, nie mają się jednak gdzie udać – pierwsze kasyno ma bowiem zostać otwarte dopiero w tym roku.
W Chinach, z wyjątkiem enklawy Makau z autonomicznym rządem, hazard jest surowo zabroniony. Legalne są loterie i zakłady sportowe (w Polsce legalne są zakłady bukmacherskie i poker w krajowym kasynie), jednak na całym terenie państwa monopol na nie ma Chiński Totalizator Sportowy. Brzmi to dość znajomo, w naszym kraju jednak przynajmniej zagraniczni bukmacherzy mogą ubiegać o licencję. No i wciąż możemy składać zakłady online, czego Chińczycy robić nie mogą.
Tak samo wygląda prawo w Tajwanie, podobnie sytuacja ma się również w Hong Kongu: legalne są jedynie loterie i zakłady bukmacherskie, dozwolony jest jeszcze Majong, natomiast inne gry hazardowe są zabronione, a udział w nich surowo karany. Korea Południowa zaś jest na tle pozostałych państw azjatyckich niczym Monte Carlo – posiada aż kompleksów 16 kasyn, znajdujących się na terenie państwa, ale… korzystać mogą jedynie turyści. Obywatele Korei nie tylko mają zakaz wejścia na teren kasyna, ale uznawane jest to za zbrodnię.
Podobnie rzecz się ma w przypadku uprawiania hazardu za granicami państwa, co różni Koreę od większości pozostałych krajów azjatyckich, których mieszkańcy mogą swobodnie grać na pieniądze w innych państwach, gdzie jest to legalne. Korea Południowa może więc poszczycić się jednym z najostrzejszych praw hazardowych w Azji. No, może z wyjątkiem Korei Północnej…
Jak niemal wszędzie, nawet w Korei Południowej, prawo dopuszcza w Azji loterie i zakłady bukmacherskie. Warto jednak pamiętać, że azjatycki rynek bukmacherski nie przypomina tego znanego Europejczykom, z dużą ilością globalnych bukmacherów i zakładami wzajemnymi online (na temat azjatyckich bukmacherów więcej przeczytasz tutaj). Tak samo sytuacja ma się w Tajlandii, Malezji, Indonezji, Indiach etc. W Chinach prezydent nawet otarcie aprobuje udział w państwowej loterii i grach Totalizatora. Wyjątkiem są oczywiście kraje islamskie, gdzie hazard zabroniony jest na terytorium całego państwa, często również dla turystów, jako że gra na pieniądze jest złamaniem praw Szariatu.
Makau i Singapur – kasyna w kraju hazardowego radykalizmu
Wśród tej hazardowej pustyni, jaką są tereny Azji, dwie enklawy odcinają się mocno na tle otoczenia. Mowa tu oczywiście o Makau i Singapurze. Makau, leżące na terenie Chin, dysonując jednak autonomią w niektórych sprawach wewnętrznych, w tym właśnie w kwestiach regulacji dotyczących hazardu, jest największym ośrodkiem hazardowym na kontynencie, a niektórzy twierdzą nawet, że na świecie.
Dumny posiadacz tytułów drugiego i trzeciego największego kasyna na Ziemi, Makau nazywane jest Monte Carlo Orientu. I nie ma się co dziwić, zjeżdżają tu gracze z całego świata, powierzchnią miasto znacząco wyprzedza Las Vegas, a roczne dochody są sporo wyższe od tych, którymi poszczycić się może najjaśniejsze miasto na Globie.
Singapur zaś dysponuje jedynie trzema kasynami, jednak są one tak imponujące, że niemal zawsze trafiają do rankingów najbardziej godnych odwiedzenia przybytków hazardowych na świecie. Ogrom tych kompleksów najłatwiej wyrazić w liczbach – by obsłużyć zaledwie jeden z nich, potrzeba ok. 20 tys. pracowników. To tyle samo, ile zamieszkuje całą powierzchnię Monte Carlo. Tak więc pomimo ostrych przepisów, Azja zdecydowanie dysponuje dużym potencjałem hazardowym. Zagranicznym firmom hazardowym pozostaje zaś tylko czekać, aż zostanie on wykorzystany.