Zakłady bukmacherskie lepsze niż Lotto?
Historia zakładów Lotto sięga w Polsce roku 1957. Od tej pory odbyło się ponad 6100 losowań i przybyło nam ponad 1 200 milionerów. Gry losowe, organizowane i nadzorowane przez Totalizator Sportowy, ściągają do kolektur miliony graczy, którzy upatrują w nich szanse na szybkie wzbogacenie się. Im większa kumulacja, tym więcej kuponów skreślamy.
Ale czy na pewno tego typu zakłady są bardziej opłacalne niż inne gry losowe, na przykład bukmacherka?
Otóż nie. W poniższym tekście postaramy się przedstawić argumenty przemawiające za tym, że zakłady bukmacherskie dają pewniejsze potencjalne zyski niż gry losowe. Analiza matematyczna i filozoficzna w treści poniżej.
Wygrana w grach losowych: losowość gorsza niż przyczynowość
Większość gier, proponowanych przez Totalizator Sportowy, polega na losowaniu określonej ilości liczb z pewnego zbioru. Wygrana polega na poprawnym wytypowaniu tych właśnie liczb. W pewnych rozsądnych do przyjęcia warunkach taka gra jest czysto losowa, a więc każdy ciąg powinien być równie prawdopodobny. Przeczesując archiwa rozegranych losowań w popularnym „dużym lotku”, można odnieść mylne wrażenie, że pewne liczby wypadają częściej – prym tutaj wiedzie 34. Ze statystycznego punktu widzenia taki rozkład powinien być jednostajny (każda liczba powinna być tak samo często losowana).
To, że kilka wyników wypada częściej na tle innych, to nic innego jak zbyt mała liczba rozegranych do tej pory gier, by wysnuwać tego typu wnioski. Tak więc to, w jaki sposób wybieramy liczby na kuponie, nie ma absolutnie znaczenia – może nam je podyktować wróżka, mogą nam się przyśnić lub po prostu możemy je na ślepo skreślić.
Z kolei w zakładach wzajemnych możemy, podpierając się wiedzą sportową, bardzo świadomie wybrać spotkania na kuponie. Poprzez odpowiedni dobór wydarzeń jesteśmy w stanie doprowadzić do sytuacji, w której to, czy osiągniemy zyski, zależne będzie tylko od naszej wiedzy oraz umiejętności analitycznych. Nie ma tu miejsca na czystą losowość i dzięki temu bukmacherka pozwala uzyskać przewagę gracza nad kolekturą sportową. W zakładach losowych nie mamy takiej możliwości.
Dlaczego bardziej opłaca się grać u bukmachera niż w Lotto
Biorąc pod uwagę gry liczbowe, proponowane przez Totalizator Sportowy, dochodzimy do wniosku, że prawdopodobieństwo sukcesu nie przekłada się na potencjalne zyski. Dla przykładu, klasyczny zakład prosty LOTTO kosztuje 3 zł, szanse sukcesu wynoszą 1:13 983 816 (trafienie szóstki), a potencjalna minimalna wygrana jest na poziomie 2 mln zł. Analogiczny zakład u bukmachera dawałby możliwe zyski na poziomie 42 mln zł (przy kuponie wartym 3 zł i kursie na poziomie ok. 14 mln). Z drugiej strony, by uzyskać kwotę 2 mln zł, wystarczy dobrze obstawić u bukmachera sześć spotkań z kursem 9.4 za stawkę 3 zł. Taki kurs to ogromna różnica w porównaniu do szans trafienia sześciu liczb z grona czterdziestu dziewięciu – kursy takiego wydarzenia wahają się od 49 do 44, w zależności od tego, którą liczbę losujemy.
Oczywiście kumulacje mają miejsce, ale zdarza się również kilka trafień i w takim przypadku wygrana jest dzielona na kilku zwycięzców. Ponadto losowania organizowane przez Totalizator Sportowy odbywają się kilka razy w tygodniu, a kolektura sportowa otwarta jest codziennie i pozwala na rozegranie teoretycznie ogromnej liczby zakładów. Zyski otrzymywane z bukmacherki są niższe, ale „pewniejsze” niż w grach liczbowych.
Kolejna przewaga gry u bukmachera nad grami liczbowymi przejawia się w możliwości konstrukcji odpowiedniej metody stawkowania i doboru wydarzeń – w zakładach wzajemnych możemy mianowicie zbudować system bukmacherski. A kontrola własnego budżetu to podstawowa sprawa w każdej grze. W zakładach liczbowych możemy co najwyżej rozsądnie wybierać ilość kuponów, które chcemy wysłać. Totalizator oferuje gry systemowe, jednak brak kontroli nad typami nie pozwala budować systemu, który umożliwiłby nam zwiększanie szans na wygrane poprzez odpowiedni dobór liczb na kuponie – losowość na to nie pozwala.
Podsumowując, losowość, szanse nieadekwatne do możliwych zysków oraz brak możliwości budowy sensownej metody wyboru liczb, które obstawiamy, sprawia, że gry losowe są na gorszej pozycji do potencjalnych zysków niż zakłady wzajemne. Zwłaszcza, że bukmacherka oferuje nam różne „poboczne” metody na zwiększenie swojej szansy na wygraną – należą do nich chociażby bonusy bukmacherskie, przygotowywane w ramach promocji dla nowych grających.
